Zosia w szkole się nudziła.
Zosia w szkole się nudziła.
W szkole tylko ciałem była.
Myślą w morzu się kąpała.
Pochłonięta była cała.
Pan profesor widząc Zosi
Rozmarzony wzrok ją prosi,
By uwagę swą skupiła,
By znudzenie swe ukryła.
Mówił właśnie o Talesie.
Zosi myśl nad rzeczką w lesie.
Kiedy wspomniał logarytmy,
Jej dyskotek w głowie rytmy.
A na przerwie… Na wagary!
Idziem wszyscy! Co tam kary!
Jest kujonem, kto nie pójdzie!
To na sucho mu nie ujdzie!
Mam pytanie względem Zosi:
Czy o guza się nie prosi?
Gdy w wagarach zasmakuje,
Całe życie zwagaruje!