Lud Ukrainy zapragnął zmiany formy wyzysku na bardziej nowoczesną. Jego demokratyczne prawo. A nam, obserwując wydarzenia na Majdanie taka refleksja natury ogólnej przyszła do głowy. Wierszowana strofa o ułomnościach natury ludzkiej, która im bardziej wyeksponowana jest na ryzyko demoralizacji tym bardziej staje się ułomną: Każdy premier sobie marzy Że w cylindrze mu do twarzy I że smoking na nim leży Podczas, gdy on na raut bieży. A przy jego pańskim boku Wraz mu dotrzymuje kroku Dama piękna i wyniosła Lecz do niego nie dorosła. Przy tym idąc w grupie gości Tę pretensję sobie rości Primus inter pares bycia I życia trochę użycia. Świat zaś w nim co rusz wyzwala (I do działań go zniewala) Namiętności pełną […]
Lud Ukrainy zapragnął zmiany formy wyzysku na bardziej nowoczesną. Jego demokratyczne prawo. A nam, obserwując wydarzenia na Majdanie taka refleksja natury ogólnej przyszła do głowy. Wierszowana strofa o ułomnościach natury ludzkiej, która im bardziej wyeksponowana jest na ryzyko demoralizacji tym bardziej staje się ułomną:
Każdy premier sobie marzy
Że w cylindrze mu do twarzy
I że smoking na nim leży
Podczas, gdy on na raut bieży.
A przy jego pańskim boku
Wraz mu dotrzymuje kroku
Dama piękna i wyniosła
Lecz do niego nie dorosła.
Przy tym idąc w grupie gości
Tę pretensję sobie rości
Primus inter pares bycia
I życia trochę użycia.
Świat zaś w nim co rusz wyzwala
(I do działań go zniewala)
Namiętności pełną kiesę
Więc cóż znaczy mały grzeszek.
Ot, choć taki na początek
Jak rzeź młodych niewiniątek
Potem jeszcze na rozgrzewkę
Zrobić z damy lux kurewkę.
Po czym już na full obrocie
Zdefraudować kasy krocie
A na koniec, by się działo
Rozdmuchać wojenkę małą.
Zmęczony koło soboty
Kończy tydzień tej roboty
I nalawszy sobie whisky
W dupie ma wszystko i wszystkich.
Z pozdrowieniami Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję