W szponach rosyjsko-niemieckiej agentury – widziane z USA
11/10/2012
489 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Obecnie obserwujemy kolejny etap walki pomiedzy wplywami rosyjskimi i niemieckimi. Z jednej strony mamy coraz wiecej rewelacji na temat katastrofy smolenskiej, a z drugiej grozba reygnacji ze zlotowki i zastapienie jej przez euro.
Mozna powiedziec, ze marsz w obronie Radia Maryja I TV trwam, bedzie wykorzystany do przemeblowania polskiej sceny politycznej i nie tylko. Chodzi rowniez o to, jakie stanowisko wybierze PiS, ktore tez chce byc aktywnym uczestnikiem gry o wladze, by nie zostac na przyslowiowym lodzie. W nowym politycznym rozdaniu, jakie obecnie szykuje sie w Polsce, PiS moze byc uzyty jedynie jako karta przetargowa, sluzaca do politycznych rozgrywek pomiedzy Rosja a Niemcami, w newidzialnej wojnie o wplywy w Europie. Niemcy w Polsce sa reprezentowane przez premiera Tuska, natomiast Rosja jest reprezentowana przez prezydenta Komorowskiego.
Widac coraz wyrazniej, ze oboz belwederski bierze gore nad obozem rzadowym, ktory w tym momencie uchodzi za chlopca do bicia. Sluza temu ostanie rewelacje w sprawie katastrofy smolenskiej, ktore ukazuja bezmiar winy Tuska i jego ekipy. Wplywy rosyjskie zostaly juz chyba ugruntowane poprzez spektakularne samobojstwo gen. Petelickiego, dzieki czemu wiekszosc ludzi Tuska zrozumiala, ze rowniez moze popejnic jeszcze bardziej sektakularne samobojstwa niz nieboszczyk Petelicki. Po takim ostrzezeniu nawet gen Czempinski po oswiadczeniu, ze wie jak Petelicki popelnil samobojstwo, nabral wody w usta i nie zabiera publicznie glosu. Nawiasem mowiac to gen. Czempinski uwaza se za ojca chrzestnego PO. Wraz ze spadkiem popularnosci rzadu Tuska i wielkim sukcesie marszu, PiS nagle i niespodziewanie wysunal sie do przodu i to az o 6 punktow procentowych ponad PO. A dwa tygodnie wczesniej PO mialo przewage nad PiS okolo 2%. Widac jak te wszystkie sondarze sa miarodajne i prawdziwe.
Strona rosyjska postanowila uruchomic swojego czlowieka Pawlaka, ktory spotkal sie z Kaczynskim na dwugodzinnej rozmowie. Nie sadze by Kaczynski dal sie wciagnac w metne rozmowy na temat podzialu sceny politycznej po ewntualnym „wygraniu” przedterminowych wyborow do parlamentu. Zadaniem strony rosyjskiej jest wciagniecie Kaczynskiego do swoich rozgrywek przeciwko niemieckiemu obozowi Tuska, oraz zwalenia calej winy za niepowodzenia gospodarcze Polski pod rzadami PO.
Tymczasem kryzys gospodarczy nasila sie i byc moze zostanie przemeblowana polska scena polityczna rowniez. Na pewno PO straci duzo glosow, a PiS zyska na tym. PSL moze walczyc o prog procentowy i bedzie to uzaleznione jego zdolnoscia koalicyjna pod dyktando Moskwy. Cos zyska na pewno SLD. Przemeblowanie jednak bedzie tylko i wylacznie w ramach umow magdalenkowych, tak ze faktycznie zmian zadnych nie bedzie. Bowiem zadnej pozostalej partii nie stac na to, by bez powaznego finansowania i dostepu do mass mediow udalo sie przekroczyc 5% prog wyborczy.
Tuskowi i jego ekipie, coraz bardziej tracacych realna wladze na rzecz obozu belwedersko-rosyjskiego pozostaje w zasadzie tylko jeden powazny ruch o dalekosieznych skutkach polityczno-gospodarczych, by ratowac wplywy niemieckie w Polsce. Tusk i jego ekipa coraz czesciej przebakiwuje o wejsciu Polski do strefy euro i zastapienie polskiej zlotowki. Bylby to juz ostatni akt zrzeczenia sie niepdlegosci Polski i tak juz mocno ograniczonej. Tusk i jego najblizsi wspolpracowwnicy zostana wynagrodzeni za ta „odpowiedzialna” decyzje.
A PiS pozostanie z reka w nocniku, by byc dalej odpowiedzialna i konstruktywna opozycja w ramach umow magdalenkowych. Jest to bowiem cena jaka placi PiS za zmonopolizowanie strony patriotyczno-niepodleglosciowej. Jestem przekonana ze wiele osob ktore mogly by wplynac na rozwoj wydarzen swoim glosem, nie pojdzie glosowac, bo uwaza PiS za partie magdalenkowa, etatystyczna, realizujaca interes partyjny, a nie polska racje stanu. Ci ludzie dlatego nie pojda glosowac, po nie widza swojego przedstawiciela partyjnego w cialach ustawodawczych i wykonawczych sejmu i rzadu. Mysle ze tych ludzi jest spory procent, rowniez po stronie emigracyjnej. Wlasnie ci ludzie zdecydowali sie na emigracje, poniwaz nie widza swojej reprezentacji w parlamencie. Widza tylko etatyzm kazdej okraglostolowej partii oraz socjalizm. Wiem ze jest to szerszy problem do omowienia, ktory ja tylko zasygnalizowalam. W partyjnym interesie PiS bylo ustanowienie 5% progu wyborczego, by wyeliminowac pozostale partie na polskiej scenie patriotyczno-niepodleglosciowej. Teraz gdy szansa na wspolrzadzenie z tymi partiami moglaby okazac sie realna, PiS jest osamotniony i skazany na bycie wieczna opozycja, ktorej jest swiadomy, bez zadnego znaczenia parlamentarnego. To tez obciaza obecne kierownictwo PiS za obecna sytuacje kiedy glosy strony patriotycznej sa bez znaczenia dla przyszlych losow Polski.
Z takiego punktu widzenia uwazam PiS i jego kierownictwo wspolodpowiedzialnym za utrate przez Polske faktycznej niepodleglosci. Koronnym moim argumentem nadal pozostaje zablokowanie lustracji przez owczesnego prezydenta Kaczynskiego, w celu obrony interesow swojej partii jak rowniez umow magdalenkowo-okraglostolowych, gdyz PiS jest i pozostanie czescia tego ukladu. A lustracja bylaby poczatkiem budowanaia przez Polske podstaw niepodleglosci. Z agentami obcych panstw, ktorzy dlatego pozostaja niewykryci, bo nie bylo lustracji, ukrytymi w strukturach administracyjno-rzadowych trudno jest, a raczej niemozliwe budowanie niepodleglosci Polski.