Wyobrażacie sobie Państwo co by się działo, gdyby czas biegł w odwrotnym kierunku?
Wyobrazić sobie co będzie pojutrze? Nic szczególnie trudnego – ale niech ktoś spróbuje zastanowić się, co by było, gdyby czas nie biegł "do przodu", tylko do "tyłu", gdybyśmy przeżywali rzeczy już nam znane… Wiem, brzmi absurdalnie, ale cóż robić – człowiek, który w podróż Warszawa – Wrocław nie zabrał nic do czytania, ma wiele czasu do namysłu. Zwłaszcza, jeśli podróż odbywa się koleją. Pamiętam takie czasy, kiedy zwykły pośpiech potrafił wyrobić się z lub do stolicy poniżej sześciu godzin. Dziś TLK z 9:30 wysadziło mnie na miejscu o 16:20. Spędzając tyle godzin w pociągu, przy wydłużającym się z każdym rokiem czasie jazdy, na tej samej trasie, naprawdę można odnieść wrażenie, że jedyne co nas czeka, to przeszłość.p