O ! ile można zabrać w pielgrzymce do nieba…
O!
ile można zabrać w pielgrzymce do nieba?
tekturową walizkę? strzykawkę? czy pióro?
kilka starych zeszytów pożółkłych od płaczu
i marzenie jak obłok co wiatr niesie górą
O!
ile można zabrać gdy nas Bóg zawoła
gdy trzeba tam otworzyć pamiętnik sumienia
z którego On odczyta to nie materialne
a które przecież było w nas sensem istnienia
O!
ile można zabrać pokazują święci
i która najważniejsza jest w życiu potrzeba
tak ! miłość i pokora! którą nieśli w sobie
Ci którzy jak Rozalia szli w trudzie do nieba
O!
tak! to bardzo trudne wśród omamień świata
odnaleźć w sobie łaskę która przecież darem
i idąc poprzez ciemność za głosem Jezusa
nieść jak płomień na wietrze Miłość oraz Wiarę
O!
Panie ! daj nam łaskę przez serce Rozalii
byśmy byli jak płomień co ciemność rozprasza
i jasno zobaczyli w blasku Twojej łaski
tę drogę którą winnna iść Ojczyzna nasza
O!
ile można zabrać w pielgrzymce do nieba
aby stanąć przed Bogiem z pełnymi sercami
z których Pan Bóg położy na wagę zbawienia
Krzyż…Pokorę i Miłość…własnymi rękami…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid