Bez kategorii
Like

W państewku P

25/02/2011
347 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

  Co & Koły   W państewku P (prawda w oczy kole) –        leży z dostojeństwem – gówno na cokole… Rozliczne ekskrementy orbitują wokół, błoci się bądź złoci (jak jest słońce) – cokół.   Kiedy bielą się świty – git-bazalty, granity – noo i róża czerwona – się wietrząc – rozświeża… Treść pomnika ocenom stale się wymyka – –        jedni mówią, że sterczy, inni zaś, że leży…   Duje zefir historii niczym wentylator, aż pod „grubą kreskę” – buzuje kloaka, snuje fetor i smrody – ech klękajcie narody… Co tam, że puścił bąka czy cichaczem – „tajniaka”.   Krążą też inne kały – co to „kraj ten” kochały, że Gazeta drukuje im twarze: „na nic sztuczki na spłuczki – nam pisane annały! […]

0


 

Co & Koły
 
W państewku P (prawda w oczy kole)
        leży z dostojeństwem – gówno na cokole…
Rozliczne ekskrementy orbitują wokół,
błoci się bądź złoci (jak jest słońce) – cokół.
 
Kiedy bielą się świty – git-bazalty, granity –
noo i róża czerwona – się wietrząc – rozświeża…
Treść pomnika ocenom stale się wymyka –
        jedni mówią, że sterczy, inni zaś, że leży…
 
Duje zefir historii niczym wentylator,
aż pod „grubą kreskę” – buzuje kloaka,
snuje fetor i smrody – ech klękajcie narody…
Co tam, że puścił bąka czy cichaczem – „tajniaka”.
 
Krążą też inne kały – co to „kraj ten” kochały,
że Gazeta drukuje im twarze:
„na nic sztuczki na spłuczki – nam pisane annały!
        nam już trzeba rżnąć marmur w Carrarze”…
 
O! Posąg się zżyma… jak ropucha – nadyma…
Już ma słów o ojczyźnie – biegunkę,
Idzie, płynie jak fala i wszechwszystko obala
czego nie mógł ogarnąć rozumkiem.
 
Co to? Zwarci? Na warcie stoi usłużna tłuszcza
        elektryczny ma już wzwód – jest komunikat…
Przeszedł szum – jakby wodę nachalnie ktoś spuszczał…
Mieć musi! On… Pamięci narodowej – (a jak!!!) certyfikat.
 
O! Długosze kroniki nawijają na rolkę
On-że wpisan już w medyja, i w sztukę – kulturę…
Z tego słynie, że g….. pod prąd nie popłynie,
Jak w przeręblu – dookoła lub w …górę…
 
Co tam odór i wonie – krzyk, że kraik już tonie
        po nas choćby i potop – niech spłynie..!
Świata my pośmiewisko – ścieknie, przyschnie i wszystko
        skoro jeszcze nie zginęła – nie zginie…
 
                       
0

Tadeusz Buraczewski

Satyra &

329 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758