Bez kategorii
Like

W histerycznym tańcu św.Wita szaleje Donek i PO-elita…

15/04/2012
454 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Podsumowując sejmowe wystąpienie D. Tuska – był to jego brawurowy rock and roll na trumnach smoleńskich, a dudnienie ich wiek miało zagłuszyć żałosne skomlenie – panie Baden, pan miał mi wyciąć wyłostek łobaczkowy, a pan mi łobisz sekcję zwłok….

0


 

 

 

W histerycznym tańcu św.Wita
szaleje Bronek i PO-elita –
na wieku trumny rozparli łokcie
i obgryzając nieboszczce paznokcie
na pohybel piją plując na smoleńskie kości
ci, którzy się głoszą partią miłości.

Larum, Polacy! Niechaj kto żyw – bieży  
bo w tej że trumnie polski orzeł leży!
Nie daj Bóg gdy truchła wieko się zatrzaśnie
niejeden wieczorem jako Polak zaśnie
budząc się z rana pod butem zaborcy
jeśli Polskę sprzedadzą jej właśni wyborcy.

(26.06.2010)

Ten okolicznościowy wiersz powstał  niespełna 3 miesiące po tragedii smoleńskiej. Jako zwykły i uboczny obserwator (bo z perspektywy 1000 km od Polski) polskiej rzeczywistości widziałam jak startujący na urząd prezydenta RP Bronisław Komorowski i partia, która go lansowała,  na trumnach smoleńskich zbijają kapitał wyborczy. Choć oczywiście jednym głosem twierdzili, że tylko opozycja jest zdolna do takiej podłości.

Minęły właśnie 2 lata od tego straszliwego zdarzenia i wiersz nie chce stracić aktualności. Nie chce  bo po prostu nie może. Bo po prostu nic się nie zmieniło. Oto rozwrzeszczany z trybuny sejmowej kilka dni temu premier Tusk  raczył był wydalić z siebie :

– Dziś prawdziwy problem polega na tym, że w imię prawdy o Smoleńsku buduje się polityczne kłamstwo. Tak, rzeczywiście, mamy dziś w Polsce do czynienia z wielkim kłamstwem smoleńskim. Tym kłamstwem smoleńskim jest codziennie formułowany zarzut pod adresem władz Rzeczpospolitej, państwa polskiego, obywateli, którzy mają dosyć tej agresji, zarzutu o zdradę i o kłamstwo. To jest to kłamstwo.”

 

Tymi słowami Tusk zamierzył oskarżyć opozycję. Stało się jednak zupełnie coś innego  – tymi słowami Tusk przyznał się przede wszystkim, że jest premierem tylko części polskich obywateli i takim ma zamiar pozostać do końca.

Jest w tej wypowiedzi  premiera też pewien tragikomiczny element – oto inicjator kłamstwa smoleńskiego i główny inicjator „wojny polsko-polskiej”, a zarazem główny jej podżegacz,   przypisuje własne winy i własne emocje tym wszystkim, którzy najbardziej ucierpieli w konsekwencji katastrofy smoleńskiej i są najbardziej poszkodowani. Śmie przy tym czynić z władz polskich –  ojców i matek gigantycznego kłamstwa świętą krowę, którą należy tylko dobrze karmić i oporządzać z należnym szacunkiem i starannością, o niebo większą od tej rosyjskich i polskich patomorfologów (upssss….), a za najwyższy zaszczyt przyjąć  święty placek świętej krowy, gdy ta uzna, że  głowa  jej sługi to najlepsze miejsce.

Tragikomizm przemówienia Tuska polega na czymś jeszcze – projekt uchwały  PiS ws. zwrotu wraku nie zawiera ani jednego oskarżenia pod adresem strony rosyjskiej, ani nawet sugestii, natomiast takie oskarżenie z ust Tuska niestety pada. Np. :

Tak, to prawda, Rosja nie postępuje w sprawie śledztwa smoleńskiego tak, jak my byśmy sobie życzyli. Tak, widzimy to każdego dnia.  (…)

Tak, mamy mówiąc do czynienia z partnerem, który w tej sprawie, delikatnie mówiąc, nie jest konsekwentny. (…)

Wątpię by kremlowskie naczalstwo premiera Tuska było z tego powodu zadowolone, a jeśli ktoś miałby ponieść konsekwencje za te oskarżenia, to będzie nim tylko premier Tusk, któremu mało było „wojny polsko-polskiej”, szuka „wojny tusko-putinowskiej”  próbując wciągnąć  w nią naród polski : 

„Jeśli chcemy osiągnąć efekty w relacjach z Rosją, także w kontekście śledztwa smoleńskiego, tym bardziej musimy być razem.

to „musimy być razem” czyli… być z Tuskiem bo z tytułu czego gniew Kremla ma  sypać się tylko na jego głowę ? Tusk piwa naważył ale wypić mają go wszyscy.

Tusk formułuje również zarzut :

Tę wspólnotę, wpierw żałoby, wspólnotę skupienia, wzajemnego szacunku, niektórzy już kilka tygodni po katastrofie postanowili niszczyć(…)”

Tak, panie premierze – to Jarosław dążył do usunięcia krzyża z Krakowskiego Przedmieścia i swego dopiął, to ludzie Jarosława sikali do zniczy pod nim się palących i pokazywali cycki podczas radosnych happeningów, gdy  przez ten czas pobożne platfonsy odmawiały różaniec pod krzyżem i śpiewały pieśni religijne. To Jarosław jest winien, że śp.min.Wróbel pociął się piłą na kawałki i wrzucił do jeziora. To Jarosław jest winien, że kule, kierowane w Stefka Niesiołowskiego poleciały 5 km w bok i trafiły w śp.Marka Rosiaka (to ci dopiero – człowiek strzela, a Jarosław kule nosi)… A przecież gdyby wsiadł to tego cholernego samolotu razem z Lechem, ilu problemów by premierowi Tuskowi zaoszczędził…

Poruszając temat wyryranego przez premiera przemówienia, nie wypada pominąć zachowania pierwszej laski (i pierwszej kłamczuchy III RP),  która z wysokości marszałkowskiego fotela pozwalała sobie – nadużywając urzędu marszałki – na chamskie odzywki made in portowa mordownia. Choć jedyną osobą, która nie tylko szklankę zimnej wody powinna wypić dla ostudzenia  emocji, ale powinna wylać sobie na łeb kubeł  zimnej wody – wtedy w Sejmie i codziennie z rana,  to  jej ryrający pryncypał ksywka „polskość to nienormalność”…

Podsumowując wystąpienie premiera Tuska – był to jego  brawurowy rock and roll na trumnach smoleńskich, a dudnienie ich wiek miało zagłuszyć żałosne skomlenie – panie Baden, pan miałeś mi wyciąć wyłostek łobaczkowy, a pan mi łobisz sekcję zwłok….

 

 

http://wpolityce.pl/wydarzenia/26599-przeczytaj-pelna-tresc-uchwaly-w-sprawie-zwrotu-wraku-uchwaly-ktorej-premier-tak-bardzo-nie-chcial-ze-znow-zaczal-krzyczec

http://wpolityce.pl/wydarzenia/26569-cyniczny-kontratak-wladzy-i-sluszne-pytanie-czego-jeszcze-rosjanie-potrzebuja-na-co-jeszcze-daje-im-czas-donald-tusk

 

 

0

contessa

widziane okiem skrzypka na dachu... Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart

227 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758