A MSZ III RPRL: Wiedzieliśmy o tym już od czterech dni
W związku z ekscesami, do jakich we wtorek doszło przed Stadionem Narodowym przed meczem Polska-Rosja, do Warszawy w trybie pilnym udał się doradca prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka Michaił Fiedotow
– podała we wtorkowy wieczór Polska Agencja Prasowa. Poinformował o tym sam Fiedotow, dzwoniąc z lotniska Szeremietiewo do radia Echa Moskwy, którego gościem miał być wieczorem.
Napływają niepokojące informacje o konfliktach między kibicami dwóch krajów. Trzeba rozładować sytuację i nie dopuścić do ekscesów
– oświadczył doradca Putina i dodał:
Jest to dla nas bardzo ważny mecz. Jest tam bardzo wielu naszych kibiców.
Nagłe zatroskanie Kremla o los rosyjskich kibiców dziwi w kontekście wypowiedzi rzecznika polskiego dyplomacji. Marcin Bosacki godzinę później poinformował, że o przyjeździe do Warszawy doradcy prezydenta Rosji Michaiła Fiedotowa nasz MSZ wiedział od czterech dni.
Strona rosyjska poinformowała nas o przyjeździe pana Fiedotowa już w piątek 8 czerwca. W związku z czym nie bardzo rozumiemy, dlaczego on przyjeżdża tak późno. Myśmy wiedzieli o jego planach przyjazdu cztery dni temu.
Jak dodał, Fiedotow miał przyjechać do Polski, aby obejrzeć mecz Polska-Rosja. Bosacki zaznaczył, że w razie potrzeby MSZ jest gotowe udzielić Fiedotowowi pomocy w czasie jego wizyty w Warszawie.
Jeżeli pan Fiedotow będzie chciał rozmawiać o sytuacji wokół Stadionu Narodowego, to skontaktujemy go oczywiście z polską policją, do której kompetencji należy zajmowanie się sytuacjami takimi, jak bójki kibiców i która w tej chwili robi to skutecznie
– zapewnił Bosacki.
Rosyjska propaganda najwyraźniej uznała, że warto wykorzystać awantury na polskich ulicach do przedstawienia Polaków jako stanowiących zagrożenie dla grzecznych chłopców z Rosji, w tym tych z tatuażami specnazu na łopatkach.
Panie Bosacki a ruczki nie baliat od stania w pozycji PO szwam ??
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/