Globalnie i Lokalnie
Like

W amerykańskim MSZ powstaje Biuro Religii

14/08/2013
909 Wyświetlenia
2 Komentarze
3 minut czytania
W amerykańskim MSZ powstaje Biuro Religii

Nie. To nie pomyłka. Szef departamentu stanu USA  John Kerry poinformował że tworzy Office of Faith-Based Community Initiatives. Podkreśla to znaczenie zaangażowania instytucji, i przedstawicieli organizacji religijnych w dzisiejszym świecie.

Sekretarz stanu John Kerry  ogłosił niedawno utworzenie nowego  Office of Faith Based Initiatives–  co  ilustruje uznanie przez rząd USA jakie to to zasadnicze znaczenie dla wspierania bezpieczeństwa, demokracji i rozwoju za granicą, ma zaangażowanie przedstawicieli religijnych oraz udział instytucji i organizacji wyznaniowych.

0


 

               

Jest to duży krok naprzód dyplomacji USA , która dotychczas postepowała bardzo ostrożnie w kontaktach ze światem religii. Dyplomaci byli w tych kwestaich niezwykle ostrożni, nigdy nie mając pewności czy postępują właściwie. Działalność w tej sferze stawia przed uczestnikami szczególne wyzwania i od czasu do czasu zdarzały się niezamierzone konsekwencje negatywne. Historia pokazała,że nie we wszystkich przypadkach zaangażowania religijnego osiągano pozytywne skutki.

Teraz jednak Departament Stanu wysyła yraźny ,ważny sygnał, że tego rodzaju współpraca już jest dozwolona- co jest istotnym wskazaniem dla dyplomacji nie tylko amerykańskiej.

W Instytucie Pokoju Stanów Zjednoczonych  (USIP)  przeprowadzono badania jaki wpływ ma  religia zarówno w przypadkach  konfliktu jak i pokoju. Stany Zjednoczone od dwóch dekad sa zaangażowanew strefach konfliktów religijnych. Od Kolumbii do Nigerii do Iraku do Birmy  USA wspierają starania grup religijnych i przywódców, by przeciwdziałać przemocy, inicjować  pojednania, leczyć urazy,  zachęcac i wzywać ekstremistów religijnych do negocjacji prowadzących do trwałego pokoju.  Potwierdziło się, jak często religia ma kluczowe znaczenie. 

Wielu przywódców religijnych za granicą jest nieufnych gdyż zbyt często dotychczas byli nadużywani przez społeczność międzynarodową. Czują, że angażowani przez rządy i dyplomatów tylko wtedy,gdy są potrzebni do wprowadzenia sankcji, propagowania rozwiązań w sytuacjach gdy„kryzys”,obejmuje trudne kwestie religii, a następnie szybko zapomniani. Zbyt długo ich udział jako potencjalnych partnerów byl  ignorowany lub nawet wyśmiewany przez społeczność międzynarodową.

Niektóre grupy religijne nadal leczą blizny historycznych ran i współczesnych uszczerbków , które tworzą niechęć,  nieufność i podwyższoną wrażliwość – szczególnie wobec świata zachodniego.By pokonać te problemy Biuro będzie chciało być postrzegane jako solidny partner, prezentujacy spójne działania pełneprzejrzystości i wzajemnego szacunku , wrażliwości na problemy poszczególnych środowisk.

Amerykańska dyplomacja winna wykazać że  rzeczywiście jest gotowa  słuchać  przedstawicieli religijnych i jest gotowa  dostosowwywac się do ich potrzeb, a nie że jedynie oczekuje  ich wsparcia dla bieżących priorytetów rządu USA.
PS. Ciekawe kiedy polski reżim rządowy  zrozumie, że marginalizowanie społeczności religijnej w sprawach wewnętrznych na dluższą metę jest nie do utrzymania i musi się na nich zemścić wcześniej czy później.
0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758