Jako pierwszy spotkał ich Wielki Bizon podczas wielkiej ulewy w Roku Słonia. Mieli brzydkie, białe twarze powleczone pryszczami i naroślami, świadczącymi ze pochodzą od zwierząt.
Śmierdzący Królik, Struga Moczu, Martwy Sęp i Kupa Gówna – niedotykalni należący do prastarej rasy zajmującej się od wieków prostytucją, sutenerstwem i kradzieżą ud antylop, upolowanych przez innych łowców i paserstwem pobiegli, jako pierwsi na brzeg oceanu. „O Bogowie, jak to dobrze, że przyjechaliście. Wyzwólcie nas od tych wstrętnych wyznawców Manitou. Nie chcemy ich głupiej wiary i posągów Bizonów”.
Biali nie byli w ciemię bici. Już wkrótce niedotykalni rozdawali paciorki wśród indiańskich wodzów. Zaczęli od swoich: Dupa Dziwki dostał czerwony paciorek, jego kobieta niebieski. Wkrótce już wszyscy mieli paciorki we wszystkich kolorach, nawet młodziutki Uderzony w Głowę, co to nie tylko nawet antylopy nie upolował – ostatnią ofiarą próby polowania Uderzonego była staruszka Długa Noga, trafiona celnie strzałą w oko. Złapany przez starszyznę, Uderzony w Głowę przysięgał na Manitu, obiecując zamordowanie swojej matki, gdyby kłamał, ze stara była w rzeczywistości tygrysem szablistym, który dla niepoznaki zamieniał się w stara squaw. „Program wyrównywania szans” uratował Uderzonego przed wylądowaniem w mrowisku zabójczych szerszeni tsetse.
Pół roku później nie mieliśmy już naszych bizonów. Śmierdzący Królik przyszedł pewnego dnia z białym, którego zwali Ohydkiem. Ohydek pokazał, że zmarli mu przekazali prawo własności do wszystkich bizonów. Świadkami byli Śmierdzący Królik, Struga Moczu, Martwy Sęp i Kupa Gówna i kilku pomniejszych niedotykalnych.
Nie minęło więcej niż trzy księżyce a wszystko należało do białych i do niedotykalnych. Kupa Gówna i Struga Moczu rozdawali paciorki starszyźnie miło się przy tym uśmiechając. Surowy Bizon – mistrz łowów dostał niebieski paciorek – jak squaw Dupa Dziwki, a Kamienna Twarz dwa zielone. „Dlaczego on dostał dwa paciorki, a ja tylko jeden – dziwił się Kamienna Twarz – przecież to ja złapałem byka za rogi!”.
Niedotykalni rządzili czerwonoskórymi.
Pewnego dnia Struga Moczu, Śmierdzący Królik, Martwy Sęp i Kupa Gówna zaczęli rozdawać koce, które miały pomóc squaw i dzieciarni pomóc przetrwać zimę. Mechate, miłe w dotyku dawały poczucie ciepła i lepsze szansę przeżycia zimy. To, o czym czerwonoskórzy nie wiedzieli zgubiło ich. Wszystkie koce należały wcześniej do białych, którzy zmarli na dżumę, cholerę lub tyfus.
Puenta na 11.11.11: Historia lubi się powtarzać. Uśmiech Śmierdzącego Królika i rzucane błyskotki stawia na nowo pytanie: o intencje k… i złodziei. Brak respektu dla naszej wiary i kultury powinno skłonić nas do rezygnacji z usług pariasów. Jeżeli TERAZ tego nie zrobimy, to pojutrze może być za późno. Weźmy WSZYSCY udział w Marszu Niepodległości 11 Listopada w Warszawie. O abstynencje kolegów z podziemia i opozycji nie proszę – te zielone szkiełka są takie ładne….
P E T Y C J A D E K O M U N I Z A C Y J N A
"Dzialacz niepodleglosciowy. Wspóltwórca "Ucznia Polskiego", Federacji Mlodziezy Szkolnej i Polskiej Armii Krajowej. Pedagog, manager i germanista. Ulubione motto: "Milsza mi niebezpieczna wolnosc niz bezpieczna niewola” Rafal Leszczynski XV"