Zamieszanie dookoła URZE na Nowym Ekranie trwa w najlepsze. Przez świąteczny okres pojawiło się kilka notek „pro” i „contra” Uważam, Rze w nowej odsłonie. Zdaje sobie sprawę z racji obu stron,
natomiast chciałbym spojrzeć na tą sytuację z innej strony. Nie rozumiem do końca intencji pana Hajdarowicza wobec tego tytułu. Czy faktycznie ma to być "koncesjonowana opozycja" tak jak nazwała to pani Staniszkis, czy są inne powody dla których pan Piński został wybrany na redaktora naczelnego. Natomiast ta nominacja otworzyła szansę, którą trzeba wykorzystać: możliwość pojawienia się na scenie dziennikarskiej nowych nazwisk, które w normalnym układzie nie miały by szans wypłynąć i zaistnieć w tzw. mainstreamie.
Nie jest to dla mnie żadnym zaskoczeniem, że pan Piński rozpoczął "import" ludzi z NE do URze. Podejrzewałem, że prędzej czy później na łamach tego tygodnika pojawią się ludzie piszący w tym portalu. Ta sytuacja mnie cieszy, gdyż świeża krew jest jak najbardziej porządana w "zawodowym dziennikarstwie" i przyda się trochę konkurencji profesjonalnym pismakom – niech czują oddech "amatorów" na plecach, którzy swój warsztat dziennikarski szlifowali na blogach. Niech czytelnicy obędą się z nowymi nazwiskami w dziennikarskim świecie, gdyż nie tylko pan Ziemkiewicz czy pan Lisicki mają monopol na pisanie w sprawach ważnych i nie tylko oni mogą kształtować tak zwaną opinię na prawicy. Nie wiadomo ile czasu okienko u pana Hajdarowicza będzie otwarte, jakie on ma plany wobec URZE, natomiast trzeba ten czas jak najlepiej wykorzystać, trzeba się WYPROMOWAĆ. Gdyż, ze znanym nazwiskiem jest łatwiej.
Ktoś zarzucił, że NE zamiast otworzyć swój tygodnik przejęło URZE i będzie w nim publikować swoje teksty. A cóż w tym zdrożnego. Red Bull Racing wchodząc do Formuły 1 też przejął zespół Jaguara wykorzystując jego infrastrukturę i fabrykę budując po kilku latach mistrzowski samochód. Miał też do wyboru budować wszystko od podstaw, ale trwałoby to znacznie dłużej pochłaniając znacznie większe koszty…Jeżeli powstała taka szansa – czemu jej nie wykorzystać?
Życzę nowemu URZE przede wszystkim ciekawych tekstów, gdyż one gwarantują sukces, życzę też jak najdłużej sprzyjających wiatrów, by móc publikować to co się chce. Życzę też, by nie zapomnieli, że obowiązkiem dziennikarza jest informować, a nie tworzyć propagandy.
Powodzenia