Jeśli bycie para-sportowcem jest czymś pozytywnym – to w takim razie mam też być dumny, że ktoś nazywa mnie para-politykiem?
Ale jako inwalida na pewno chciałbym być na para-olimpiadzie!
A najpierw to: „Radzę przeczytać to co napisał JKM, a nie to co ktoś sobie coś pomyślał. "NIE ODPOWIADAM ZA TO, CO POMYŚLAŁEŚ – A ZA TO. CO POWIEDZIAŁEM" – ta maksyma powinna wiele wyjaśnić.
Teraz p.{Joanna Krzysztofik}:
Sama jestem niepełnosprawna i wcale nie czuję się urażona tym artykółem. Nie znalazłam tam fragmentu gdzie JKM mówił "nieudacznicy" konkretnie o niepełnosprawnych. Ponadto napisał, że dobrze, że próbujemy przezwyciężyć swoje ułomności!
Uważam że klasa polityczna chce, pokazując takie para-olimpiady, pokazać jaka jest nam "pomocna"!
{Adam Jemois}:
Eh, nie zes**jcie się. Czy Korwin zabrania? Nie, Korwin nie jest od zabraniania. Tekst wymaga myślenia i dlatego wielu z was ma z tym problemy. A – i żeby było jasne: popieram Korwina w tej kwestii, mimo iż jestem osobą z niepełnosprawnością, ale oczywiście wielu zdrowych go atakuje bo wydaje im się tak słuszne by brać 'słabszych’ pod obronę. Oczywiście ten problem nie jest do końca rozwinięty Korwin porusza po prostu jeden aspekt dot nazewnictwa i paradoksu. No, ale lewacy z natury wiedzą wszystko lepiej ♥"
OK, nie zes**łem się. A teraz celna uwaga:
"Taka mała schizofrenia: JKM rzekomo "ubliżył" niepełnosprawnym, wnioskując, by w szkole zajęcia WF odbywali oddzielnie, ale jak się robi oddzielną para-olimpiadę, to wszystko OK?…"
I wreszcie:
"Szanowny Panie Prezesie! Odnośnie Pańskich wpisów o para-olimpiadach i niepełnosprawnych. Sama jestem niepełnosprawna (m.in. dość słaby wzrok) – i wcale nie czuję się nimi urażona. Oczywiście, zdarza się, że (mówię tu tylko we własnym imieniu) powinien Pan powiedzieć coś inaczej, by nie prowokować – ale są to przypadki zdecydowanie incydentalne. Osobiście uważam że to raczej politycy będący u władzy źle nas traktują, bo "dając nam szansę na integrację" robią z nas tanie maskotki, które mają ich promować. Gdyby nie zabierano nam pieniędzy w podatkach m.in. na te wszystkie PFRONy, to moich rodziców byłoby stać na zapewnienie mi edukacji w lepszych warunkach i nie miałabym tych problemów które miałam.
Reasumując: niech Pan się nie daje."
Nie daję się! Ale, niestety: lubię prowokować…
=====
Dziś o 20.00 jestem na zywo w: http://niezaleznatelewizja.pl