Bez kategorii
Like

Uszanujmy starość!

14/12/2011
380 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Tak na prawdę czwarte przykazanie odnosi się nie tylko do naszych ojców i matek, lecz wymaga od nas szacunku dla osób starszych.

0


          Młodość jest niewątpliwie ważnym okresem w życiu człowieka. Z pewnością wtedy posiadamy najlepszą kondycję i siłę fizyczną w swoim życiu. Wtedy też najlepiej przyswajamy sobie wiedzę i możemy bez problemów aktywnie uczestniczyć we wszelkiego rodzaju inicjatywach: pielgrzymki, marsze, wycieczki, zajęcia sportowe, koncerty. Rozwijamy swoje pasje. Dlatego też jest to chwalebny czas, podczas którego grzechem jest stać biernie i "zakopywać talenty" w ziemii stawiając jedynie na bezpieczeństwo i miłą atmosferę. Młodość powinna pociągać za sobą aktywność i życie, dobrze rozumianą, "pełnię życia". 

          Dziś obserwujemy kult młodości, jej przewartościowanie, a wręcz obsesję na jej punkcie. Film, reklama, sklepy, moda – wszystko to podtrzymuje kult wyznawców frazy "Forever Young". Nie byłoby w tym nic dziwnego (wyżej opisaliśmy zalety młodości), gdyby nie fakt, że ta fascynacja nie daje praw innym okresom życia ludzkiego: tym najmłodszym i tym najstarszym. 

          Widać wyraźnie, że ta fałszywa definicja młodości, zawiera w sobie uwielbienie do hasła "odpoczywaj, jedz, pij i używaj", w związku z tym żadne ograniczenia nie wchodzą w grę. Małe dziecko jest problemem, wyrzutkiem, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć. Dlatego aborcja święci swoje triumfy, a każdy kto się temu sprzeciwia jest oskarżany o bycie "nienowoczesnym" (względnie: nie rozumiejącym problemów współczesnej młodzieży).

          Tak więc liczą się tylko młodzi, posiadający cenną "młodość" w sobie. I tak kolejną grupą, właściwie niepotrzebną, są tzw. "siwe włosy". Osoby starsze, określane mianem moherów, to coraz częściej obiekty kpin i haniebnych drwin. Wyśmiewane są za wiarę ("dewoci"), patriotyzm ("prawdziwi patrioci") i wiele innych tak obcych dzisiejszej "młodości" wartości. Tymczasem zastanówmy się, czego dziś współczesnej szczególnie młodzieży brak. Wydaje mi się, że autorytetów. Nie tych z telewizji, ale tych żyjących razem z nimi, w lokalnych społecznościach. Z tym, ze ciężko będzie o takowe, gdy coraz częściej mamy do czynienia z aktami agresji wobec osób starszych – jedynych godnych bycia autorytetami.

          Ale i bycie młodym nie daje gwarancji na posiadanie "młodości". Młodzież kultywująca tradycje wpajane im przez rodziców, podtrzymująca wiarę i dbająca o ojczyznę jest, według wyznawców kultu młodości, równie zaawansowana wiekowo co ludzie 50 lat starsi. Z drugiej strony, rośnie nam banda "dużych dzieci", którzy kreują się na wiecznie młodych mimo pięćdziesiątki na karku…   (patrz: Wojewódzki) i przez to są autorytetami młodzieży (Wojewódzki wygrał jeden z sondaży o autorytetach). 

          O niezwykłej wartości jaką są ludzie starsi współczesny świat zapomina. Można go porównać do "domu na ziemi bez fundamentu. Gdy, potok uderzył w niego…" albo lepiej nie będę kończył.

          

0

uosiu

56 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758