Kaczyński nam może skoczyć – tak rzeczowo i naTemat skomentował sytuację finansową działających w Polsce fundacji najbardziej rozpoznawalny „krytyk polityczny” Sławomir Sierakowski.
W „Poranku” czerskiego radia (TOK FM) powiedział:
’
Są bardzo silne ograniczenia dla organizacji pozarządowych w wydatkowaniu środków, na przykład na pensje. To jest bardzo trudno uzyskać. W mojej organizacji pracuje kilkadziesiąt osób i ogromna większość – 90 proc. dotacji, zawsze tak było – pochodzi z zagranicy. To nam zapewnia niezależność w Polsce. I bardzo dobrze, bo Kaczyński nam może skoczyć dzisiaj. Bardzo się z tego cieszę.
’
Przypominam.
11 listopada 2011 roku w Warszawie podczas Marszu Niepodległości doszło do ataku niemieckich lewackich bojówek, którzy pobili nawet „faszystów” z grupy rekonstrukcyjnej.
Bandyci mieli swoją „przystań” w lokalu „Krytyki Politycznej”, o czym donosiły niezależne media.
W 2014 z kolei środowisko polskiej ultralewicy wystąpiło przeciw upamiętnieniu Polaków, którzy oddali Zycie za pomoc Żydom podczas II wojny światowej.
– Oni zasługują na bardzo istotne miejsce w Muzeum Historii Żydów Polskich. Pomnik Sprawiedliwych im się po prostu należy – powiedział w rozmowie z „SE” prof. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce. Z tym stanowiskiem nie zgadza się lewacka „Krytyka Polityczna”. Zdaniem „KP” taki pomnik będzie przeszkodą w eksponowaniu „silnego antysemickiego przekonania” wśród Polaków.
Itd., itp.
’
W lutym 2016 Jeremi Zaborowski (Rzeczpospolita) pisał:
’
Soros od dwóch dekad jest symbolem lewicowego zaangażowania, ale i ulubionym „chłopcem do bicia” dla amerykańskich konserwatystów. Nie bez powodu, gdyż od 1996 r. hojną ręką wspiera wiele inicjatyw bliskich sercu każdego lewicowca w Ameryce, jak legalizacja narkotyków, pomoc nielegalnym imigrantom, dopuszczenie eutanazji czy walka z prawdziwym lub wydumanym rasizmem oraz wykluczeniem z powodu rasy czy pochodzenia.
(…)
Jest aktywny także w Polsce, gdzie finansuje m.in. Krytykę Polityczną i Fundację Batorego („1 000 000 USD na działania statutowe, 300 000 USD na program Przeciwdziałanie Uzależnieniom” – chwali się instytucja Aleksandra Smolara). Niedawno zaś Paweł Kukiz oskarżył Sorosa – „żydowskiego bankiera” – o finansowanie protestów Komitetu Obrony Demokracji.
http://www.rp.pl/Plus-Minus/302189772-Soros-pan-calej-Ziemi.html#ap-1
.
Kolejność cytatów odwrócona.
Aktywność skierowana przeciw rządowi to jednak nie tylko sprawa Polski. Soros aktywnie finansuje działalność antyizraelską.
’
’
George Soros od dawna wspiera grupy, które są szkodliwe dla Izraela. Organizacje te żyją z demonizowania Izraela i wzywają do bojkotu żydowskiego państwa.
’
Soros jest prominentnym darczyńcą dla skrajnie lewicowej i antyizraelskiej organizacji amerykańskiej J Street. W swoim przemówieniu przed Jewish Funders Network Soros powiedział, że „europejski antysemityzm jest efektem polityki Izraela i USA”. Soros powiedział też, że „Ameryka jest najpoważniejszym zagrożeniem dla światowej wolności”.
’
Izraelska organizacja pozarządowa NGO-Monitor w 2013 opublikowała raport, który pokazuje skalę finansowego zaangażowania Sorosa w Izraelu (poprzez jego Open Society Foundations).
’
Soros wspiera szereg organizacji antyizraelskich – m.in. Adalah, Ir Amim, Yesh Din, New Israel Fund (HaKeren HaChadasza LeIsrael), Al Haq, B’Tselem, Machsom Watch.
’
Amerykański dziennikarz śledczy Edwin Black w swojej książce pt. „Financing the flames” [Finansując płomienie], opisuje, że Soros nierzadko sponsoruje również arabskich terrorystów.
’
http://izrael.org.il/news/4806-george-soros-nie-jest-przyjacielem-izraela-i-%C5%BCyd%C3%B3w.html
.
Soros „miesza” na całym świecie.
’
’
Szokujące informacje przekazuje amerykański portal obywatelski daisyluther.com. Jak się okazuje, nie docierają do nas wiadomości o wszystkim, co przeciwnicy Donalda Trumpa wyprawiają w Stanach Zjednoczonych po tym, jak kandydat Demokratów pokonał Hillary Clinton.
’
Płoną amerykańskie flagi, a zamieszki prowokowane przez sfrustrowanych wyborców Demokratów przybierają coraz groźniejszą formę. Amerykańska prawica uważa, że dojdzie do prób wywołania wojny domowej.
’
Co najbardziej istotne – protesty w całym kraju są najprawdopodobniej skrzętnie zorganizowane. Są na to dowody – zaznacza “daisyluhter”. “W Austin (Texas) świadkowie widzieli wynajęte autokary pełne protestujących później przeciwko Donaldowi Trumpowi ludzi” – czytamy dalej.
’
’
I, co nie jest chyba zaskoczeniem, jako głównego podejrzanego dziennikarze “daisyluhter” wskazują George Sorosa, podobnie jak redaktorzy rt.com i activistpost.com. W większości światowych mediów ten pan ma równie złą prasę, jak w naszym kraju.
’
“Ktoś chce podpalić Amerykę. Po tym wszystkim, co ci ludzie robią, prawdopodobnie skończy się jeszcze większą tyranią” – obawiają się autorzy publikacji w “daisyluhter” dodając, że “ktoś chce obserwować wojnę z ukrycia”.
’
Pamiętajmy, że Soros założył też kilka fundacji w Polsce. Są to m.in. Fundacja Batorego, Otwarta Rzeczpospolita czy HejtStop.
Poza tym kilka mniej znanych – głównie antyfaszystowskich i antyrasistowskich.
Wspierają one w większości inicjatywy lewicowe i walczą z polskimi patriotami.
’
“Już w sierpniu hakerzy z grupy o nazwie DC Leaks dostali się do tajnych dokumentów fundacji Open Society – założonej przez Georga Sorosa. DC Leaks określiła później Sorosa jako architekta każdej rewolucji i zamachu na całym świecie w ciągu ostatnich 25 lat. To pro-globalista, który chce przejąć władzę nad światem stojąc w cieniu wielu rządów” – dowiadujemy się w dalszej części tekstu.
.
W Polsce autobusy zwożące „protestujących” poznaliśmy już wcześniej.
’
– Manifestacje KOD były tylko poligonem, na którym „ludzie Sorosa” wypróbowali scenariusz quasi demokratycznej walki z niewygodnym dla siebie wynikiem wyborów. Tak twierdzi pragnący zachować anonimowość socjolog nowych ruchów religijnych i politycznych. – Polska jest jednak specyficznym krajem, w którym społeczeństwo jeszcze nie wystarczająco głęboko nasiąknęło ideami społeczeństwa otwartego i politycznej poprawności, by można było odtrąbić sukces.
’
Nic dziwnego, że kraje jawnie zagrożone przez Sorosa i jego pojmowanie „demokracji” wprowadziły ograniczenia finansowania rozmaitych stowarzyszeń i fundacji z zagranicy.
Nie tak dawno wprowadzenie takiej regulacji w Izraelu wywołało burzę w Knesecie.
’
’
Komitet ds. legislacji przy radzie ministrów zagłosował w niedzielę za poparciem ustawy, która ograniczy ilość pieniędzy, jakie izraelskie organizacje pozarządowe będą mogły otrzymywać od zagranicznych rządów lub gremiów międzynarodowych.
’
Teraz limitem będzie kwota 20 tys. szekli (17 tys. polskich złotych). Projekt został zgłoszony m.in. przez posłankę Cypi Hotoweli (Likud). Poparł go również premier Netanyahu.
’
Komitet zgodził się również, by organizacje bazujące na finansowaniu ze strony zagranicznych rządów, straciły prawa do zwolnień podatkowych. Ponadto dotacje mają być obłożone 45% podatkiem. To drugi projekt ustawy, który również został przyjęty.
’
Projekt ustawy cieszy się poparciem większości posłów w Knesecie, więc prawie na pewno nowe regulacje wkrótce staną się obowiązującym prawem.
’
Obóz izraelskiej lewicy jest oburzony z powodu decyzji komitetu. Protest wystosowała między innymi lewacka organizacja New Israel Fund (sponsorowana przez Sorosa).
’
Zwolennicy ustawy podkreślają, że w USA obowiązują takie same normy (American Foreign Agent Act), które zapobiegają mieszaniu się obcych rządów do wewnętrznej polityki kraju. Przeciwnicy mówią o zagrożeniu wolności słowa.
’
’
22 listopada 2016 roku do prewencyjnego ataku przeciw deklarowanym zamiarom rządu ruszył lisi portal.
.
„Coraz częściej i wyraźniej mówi się o tym, że pieniądze, które na działania organizacji pojawiają się ze źródeł pozakrajowych, są szczególnie podejrzane i w pewnym sensie stanowią zagrożenie dla suwerenności kraju. Czy to nie brzmi znajomo?” – pytał retorycznie Jakub Wygnański.
’
W podobnym tonie wypowiada się Alina Gałązka, redaktor naczelna portalu ngo.pl. – Żaden rząd, nawet w PRL-u, nie dokonał takiej centralizacji, którą planuje zrobić PiS. To pomysł sprzeczny z konstytucyjną zasadą pomocniczości, z której wynika decentralizacja, a nie centralizacja działań. Dojdzie do totalnej kontroli środków i zasady, że daje się tylko tym, którzy są „nasi” – mówi nam Alina Gałązka i przypomina, że według obecnie obowiązujących zasad gros środków publicznych, które pozyskuje trzeci sektor, pochodzi z otwartych konkursów.
Kiedy publikowano te słowa nie znano jeszcze wypowiedzi Sierakowskiego.
Opozycja, szczególnie ta o profilu ultralewicowym, praktycznie finansowana jest spoza granic Polski.
’
Odpowiadając zaś panu Jakubowi Wygnańskiemu na jego „retoryczne” pytanie trzeba stwierdzić, że faktycznie takie finansowanie budzi pewne skojarzenia. Z organizacjami niemieckimi, działającymi w II RP przed wojną.
Czym były w istocie okazało się 1 września 1939 roku.
25.11 2016
’
’
’