Bez kategorii
Like

€urotragedia trwa nadal!

13/11/2012
547 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

20% spadku PKB, 132% długu, a na horyzoncie kolejne spadki i wzrosty zadłużenia

0


 Grecja otrzymała dwa dodatkowe lata na spadek deficytu do 2% PKB, 20 listopada w związku z tym zostanie uwolniona €31,5 mld transza. W międzyczasie EBC zwiększy limit dla Greckich banków tak że będą mogły wykupić całą potrzebną pulę €5 mld greckich obligacji, aby 16 nie musieć ogłosić bankructwa. Ogłoszony będzie kolejny sukces i tak rolowany kryzys do wyborów w Niemczech w przyszłym roku.

Polecam dzisiejszy art. Małgorzaty Goss z moimi wypowiedziami:

"Zaciskają pasa… i nic

Wtorek, 13 listopada 2012 (02:12)

Strefa euro nie spieszy się z wyasygnowaniem funduszy pomocowych dla Grecji, mimo że Ateny spełniają wszystkie żądania i już zdecydowały o drastycznych cięciach budżetowych w 2013 roku.

W nocy z niedzieli na poniedziałek grecki parlament, otoczony przez tłum demonstrantów, przyjął budżet na 2013 r. przewidujący cięcia na kwotę 9,4 mld euro – aż 7,4 mld euro to cięcia wynagrodzeń sędziów, naukowców, policjantów, strażaków i wojskowych oraz obniżenia emerytur i zasiłków. PKB ma spaść w przyszłym roku o 4,5 proc. (w 2012 – 6,5 proc.), a deficyt budżetowy ma zostać zmniejszony z 6,6 proc. PKB obecnie do 5,2 proc. PKB w 2013 roku.

Przed głosowaniem premier Antonis Samaras ogłosił, że już w najbliższy piątek Grecji zabraknie pieniędzy na spłatę najpilniejszych długów.

– W tym tygodniu Grecja musi zrolować 5 mld euro długu, więc robi wszystko, aby uniknąć bankructwa. Na dzisiejszej aukcji greckie banki będą w stanie zakupić papiery skarbowe za nie więcej niż 3,5 mld euro. Grecja musi zatem pozyskać w tym tygodniu jeszcze 1,5 mld euro – wyjaśnia dr Cezary Mech, były wiceminister finansów.

Pomoc odkładana

Odwleka się jednak uruchomienie przyznanego Grecji drugiego pakietu pomocowego w formie oprocentowanych kredytów na kwotę 130 mld euro z uwagi na opóźnienie Aten we wprowadzaniu oszczędności. Wypłata pierwszej transzy z tego pakietu w kwocie 31,5 mld euro miała nastąpić po pozytywnej ocenie ekspertów tzw. trojki ( Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Europejski Bank Centralny i Komisja Europejska), którzy w imieniu międzynarodowych kredytodawców badali postępy Grecji na drodze redukowania deficytu. Eurogrupa otrzymała raport w nocy z niedzieli na poniedziałek, wkrótce po głosowaniu nad greckim budżetem.

– Raport trojki jest zasadniczo pozytywny dla Grecji – powiedział szef eurogrupy Jean Claude Juncker. – Ale potrzebujemy jeszcze wyjaśnień co do możliwości spłacenia długów przez Grecję – dodał.

Wczoraj po południu eurogrupa miała przeanalizować, czy cel zakładający redukcję greckiego zadłużenia do 120 proc. PKB w 2020 r. jest realistyczny, zważywszy, że jest to poziom zadłużenia, jaki notowała Hellada w 2008 r.

Pięć lat zaciskania pasa nie tylko nie pomogło temu krajowi, ale jeszcze pogorszyło jego wskaźniki ekonomiczno-finansowe. Eurogrupa ma rozważyć także ewentualne przesunięcie o dwa lata – z 2014 na 2016 r. – terminu redukcji przez Grecję deficytu do 3 proc. PKB. Oznaczałoby to konieczność przyznania Atenom dodatkowego zastrzyku finansowego w kwocie 15-30 mld euro.

Minister finansów Niemiec Wolfgang Scheuble zapowiedział ponadto, że wypłata dla Grecji będzie wymagała dodatkowo decyzji Bundestagu.

– Nie można pozbawiać Bundestagu prawa do analizy, dyskusji i podjęcia decyzji. Wszyscy chcemy pomóc Grecji, ale nie pozwolimy, by stawiano nas pod presją – oświadczył Scheuble.

– Ostatnią nadzieją Greków jest pozyskanie brakujących środków z utworzonej w tym roku specjalnej rezerwy dla banków greckich – Hellenic Financial Stability Fund, która wynosi 3 mld euro – wyjaśnia dr Mech.

Wysiłki nie dają rezultatów

Tydzień temu parlament w Atenach przyjął zmiany prawa pracy polegające m.in. na skróceniu okresu wypowiedzenia umów o pracę i redukcji odpraw dla pracowników, a także zniesieniu dodatkowej wypłaty na Boże Narodzenie i zmniejszeniu o 20 proc. wynagrodzeń dyrektorów firm państwowych. Przewidziane jest też podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat. To jednak wszystko mało, sytuacja kraju jest wciąż ciężka.

– W ciągu 5 lat kryzysu Grecja straciła 20 proc. PKB. Blisko 30 proc. Greków żyje poniżej progu ubóstwa. Bezrobocie sięga 25,4 proc., a wśród młodych do 24. roku życia zbliża się do 60 procent. A i tak Grecja przez najbliższe 100 lat nie wyjdzie z długów bez ponownej redukcji zadłużenia – ocenia Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.

– Lekarstwo zaaplikowane Grecji przez Unię i MFW jest gorsze od choroby. Grecja stała się swoistym laboratorium międzynarodowych rynków finansowych, które testują, jak daleko można się posunąć w inżynierii społecznej i upodlaniu narodów – komentuje ekonomista.

– Obliczono, że podtrzymywanie przy życiu strefy euro jako tzw. optymalnego obszaru walutowego kosztowałoby Niemcy 3,6 proc. PKB rocznie, tj. transfery z Niemiec do krajów nieprzystosowanych do wspólnej waluty musiałyby wynosić rocznie 93 mld euro – mówi dr Cezary Mech.

– Z kolei rozpad strefy euro i powrót krajów południowej flanki do własnych walut kosztowałby Niemcy – tylko z tytułu przeszacowania aktywów w tych krajach – 390 mld euro, nie mówiąc już o pozostałych kosztach – dodaje.

Dlatego Niemcy nie pozwalają Grecji wystąpić z euro. Ale jednocześnie, jak wynika z przebiegu zdarzeń, nie mają ochoty na jej utrzymywanie w ramach eurostrefy."

Małgorzata Goss

Za www.naszdziennik.pl/swiat/14930,zaciskaja-pasa-i-nic.html

 

0

Cezary Mech

http://www.stefczyk.info/blogi/przez-pryzmat-ekonomii

371 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758