Bez kategorii
Like

Uroki demokracji na przykładzie Snoop Dogga

07/10/2012
402 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Znany raper pokazał, co decyduje o wyborze kandydata w wyborach prezydenckich.

0


Demokracja jest takim ustrojem, w którym przynajmniej oficjalnie rządzi większość. A w większość ma to do siebie, że znajdują się w niej ludzie mądrzy i idioludzie niemądrzy. Argumenty, którymi kierują się Ci mniej rozgarnięci przedstawiciele większości (zresztą także wśród mniejszości jest ich zwykle taki sam procent) przy wyborze swojego kandydata są co najmniej głupie.

Zwykle są to "argumenty" typu:

– Mój kandydat ma dobrą prezencję / jest przystojny

– Mój kandydat chodzi do Kościoła (i specjalnie siada w pierwszej ławce, by wszyscy mogli go zobaczyć).

– Głosuję na tego kandydata, bo moi znajomi tak robią / jest modny.

Można tak wyliczać w nieskończoność, ale ograniczyłem się jedynie do trzech najczęściej spotykanych, bo nie chcę się katować większą dawką głupoty.

Pół biedy jeśli w ten sposób decyzję podejmuje zwykły obywatel. Gorzej jeśli tak samo postępuje osoba znana, która dla wielu jest autorytetem i co gorsza nie wstydzi się tego. Do taki osób zalicza sie znany amerykański raper Snoop Dogg, który na swoim profilu na "jednym z portali społecznościowych" postanowił podzielić się ze swoimi fanami powodami dlaczego zagłosuje na Baracka Obamę. Wśród nich znalazły się takie perełki jak koronny argument za kandydaturą Obamy: (w bardzo wolnym tłumaczeniu) "nie podoba mi się jego imię"…

Poniżej zdjęcie wykazu za i przeciw, które Snoop Dogg zamieścił na Twitterze.

 

0

Bia

im mniej po

80 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758