Uratuj Polskę! Idź na wybory i: Zabierz Arabskiemu immunitet!

Zabierz immunitet Arabskiemu, Grasiowi, Tuskowi … a droga do impeachmentu stanie otworem.

W normalnym demokratycznym kraju, każda ekipa rządząca jak ta obecna, na której czele stanął 4 lata temu Donald Tusk, nie utrzymałaby się przy władzy nawet miesiąc, gdyż zostałaby zmieciona z powierzchni ziemi pod wpływem fali krytyki ze strony wszystkich wpływowych ośrodków, ceniących sobie bardziej wartości wynikające z szacunku dla demokracji, wolności słowa i wolnego rynku, niż podlizywanie się aktualnie rządzącym – ale nie u nas w Polsce!

Czego mogliśmy spodziewać się po nowym premierze, do którego gabinetu, jako pierwsi przychodzili "gratulować" ludzie z dawnych służb …

Czego mogliśmy się spodziewać po rządzie, który w pierwszych swoich krokach zajął się tworzeniem ekipy złożonej z doświadczonych spin doktorów, którzy mieli dbać o wizerunek premiera i rządu … Stworzono w tym celu cały departament a jak się z czasem okazało, główny doradca od public relations, miał decydujący głos w doradzeniu premierowi, nawet jaki podać termin wprowadzenia Polski do strefy euro! Tak. tak! To nie Jacek Rostowski ustalił po długich analizach i symulacjach, że Polska może znaleźć się w strefie euro już w 2011 roku, ale Igor Ostapowicz, a "premier" Tusk posłusznie to ogłosił w Krynicy na Forum Ekonomicznym z udziałem fachowców z całego świata. Gdyby oni wtedy wiedzieli, kto naprawdę jest doradcą finansowym rządu polskiego, to po kilku minutach już żadnego z nich tam by nie było!

Niestety, o wszystkim dowiadujemy się z opóźnieniem … Tak jak dopiero teraz wiemy, że od początku największym zmartwieniem WSZYSTKICH ministrów, wszystkich "fachowców", "ekspertów" związanych z rządem Platformy Obywatelskiej, NIGDY nie był problem, jak coś w polskiej gospodarce, finansach, usługach poprawić, zreformować, ale co zrobić, by nie spadała popularność premiera i od tego zaczynało się ustalanie tzw. priorytetów, zarówno w wymiarze krajowym, jak i w zagranicznym! Czy ktoś zna drugi kraj na świecie, w którym rząd, zamiast starać się reformować kraj i na podstawie tego, co konkretnie zrobił, zabiegać o popularność, o następną kadencję …, czynił odwrotnie, całą swoją energię kierując najpierw na budowanie swego medialnego wizerunku a w drugiej kolejności – jeśli jeszcze starczyło sił, środków i ochoty – ewentualnie coś tam "dorabiał"??? …

"bo liczy się sport i dobra zabawa"

"w wysokich urzędach – kancelariach prezydenta i premiera – zwyczajnie nie ma fachowców z zakresu administracji państwowej. Administrowanie staje się więc radosną twórczością nie-fachowców.

Zausznicy Tuska pomagali mu sprawnie kierować Platformą Obywatelską. W nagrodę zabrał ich ze sobą. Jednak zarządzanie państwem to co innego. Tutaj ekipa Tuska sobie nie radzi.

Wielce wymowny był przykład Pawła Grasia – powołanego na pełnomocnika rządu ds. służb specjalnych. W Polsce to ogromna władza – lecz i kolosalne obowiązki. Graś się przestraszył. Wybrał ciepłą, spokojną posadkę w zarządzie PO. 

Ekipa Tuska nazywana jest "dworem". To grono przyjaciół. Grzegorz Schetyna, Sławomir Nowak, Mirosław Drzewiecki, Paweł Graś i Rafał Grupiński. Poza nimi do Kancelarii Premiera trafili też inni starzy przyjaciele premiera – Tomasz Arabski oraz Michał Boni.

"Dwór" cementowało opozycyjne sejmowe nieróbstwo. Plotki, meczyki. Teraz jest mnóstwo roboty, ale hierarchii towarzyskiej nie zastąpiła służbowa. Struktura władzy jest więc niejasna. Cechą najważniejszą pozostaje nie kompetencja, lecz lojalność wobec Tuska.

Zaś wartością najwyższą – wpływy u Tuska. Dawni przyjaciele walczą o dostęp do premiera. Sprawności działania kancelarii raczej to nie pomaga.

Tusk bezgranicznie ufa dwóm osobom – Schetynie, oraz… Boniemu. Schetyna jest biurokratą, Boni – wizjonerem. Schetyna rządzi. Boni – wymyśla, jak. Taki jest układ. Podwójna szara eminencja.

Schetyna jest skutecznym urzędnikiem. Wizje Boniego są wątpliwe. "Prospołeczną agitację" w rodzaju majowegoorędzie Tuska trudno nazwać polityką społeczną. Chodzi o przekaz – premier się troszczy, da wam talerz zupy orazkomputer"

www.pardon.pl/artykul/5330/dwor_tuska_bo_liczy_sie_sport_i_dobra_zabawa

Skoro tak się stawiało sprawę przez CZTERY LATA, to nic dziwnego, że premier Tusk na koniec tej kadencji, wyszedł z prośbą do społeczeństwa o danie mu drugiej szansy, kolejnych 4 lat na dokończenie tego, co "zaczął". Charakterystyczny był brak odpowiedzi Donalda Tuska podczas wczorajszej debaty, gdy Joanna Osińska z TVPInfo poprosiło go o wymienienie choć jednej dziedziny, w której on, rząd PO, załatwił wszystko od początku do końca, w której zrealizował to co zaplanował. Na tak postawiony problem, Donald Tusk prawie zaniemówił i nie potrafił wymienić ANI JEDNEJ, ważnej dla obywateli sprawy, w której coś istotnego zdziałał, dzięki czemu coś funkcjonuje tak, jak powinno funkcjonować w każdym normalnym państwie … Żałosne było jedynie, jak próbował – by w ogóle coś powiedzieć – swoje nicnierobienie w dziedzinie infrastruktury drogowej, kolejowej, mieszkaniowej …, w finansach, w ustawodawstwie, szkolnictwie, w sferze opieki społecznej i zdrowotnej …, przykryć Orlikami! :)))

"

tinyurl.com/6acxxwr

Dlatego też zabierzmy immunitet Tuskowi i jego zausznikom – a i jego mocodawcy, też wtedy stracą wpływy!

Odsprzedamy wtedy nowe biuro, które ostatnio sobie sprawił Tusk w Brukseli, za ponad 50 mln na początek a za 400 mln w sumie! Dzięki takim właśnie  "inicjatywom" rządu Tuska

Polska jest wciąż w budowie

ale za to biuro premiera w Brukseli prezentuje się okazale:

www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/grafika/516505,69542,tusk_o_nowej_siedzibie_przedstawicielstwa_polski_przy_ue_to_najinteligentniejszy_budynek_w_brukseli.html

 niezalezna.pl/235-smolenskie-tajemnice-ministra-arabskiego

Link do zdjęcia wprowadzającego:

tinyurl.com/5wfpgxq