Globalnie i Lokalnie
Like

Upadek Rosji

02/08/2014
744 Wyświetlenia
2 Komentarze
7 minut czytania
Upadek Rosji

Patowa sytuacja, jaka powstała na wschodzie Ukrainy z rosyjskim zaangażowaniem w oczywistą awanturę polityczną stworzyła podstawy do rozważania różnych możliwości ostatecznego rozwiązania.

Nie jest wykluczone, że takiego rozwiązania noże nie być przez dziesiątki lat, otoczenie Rosji takich sytuacji ma wiele, jak choćby „republika naddniestrzańska” południowa Osetia, Czeczenia, czy Uzbekistan, a z najnowszych Krym.

Ukraina najwyraźniej nie ma sił na ostateczne rozprawienie się z „separatystami”, którzy są niczym innym jak słabo zakamuflowanym zbrojnym ramieniem Moskwy.

0


 

Niewyjaśniona jest do końca rola Poroszenki, formalnie reprezentanta niezależnej Ukrainy, ale przecież działającego, jako przedstawiciel ukraińskiej frakcji postsowieckiej oligarchii wywodzącej się z tego samego kagebowskiego pnia.

Putin jest jej sztandarowym przedstawicielem i dlatego w odróżnieniu od rządu ukraińskiego, który traktuje, jako wrogą agenturę, do Poroszeni ma stosunek pozytywny.

Zachodzi uzasadniona obawa, że obydwaj wiedzą, na jakiej gałęzi siedzą i dlatego muszą dbać o jej utrzymanie.

Ze względu na zaistniałe wypadki muszą uwzględniać ich skomplikowane skutki, co może prowadzić do rozwiązań kompromisowych.

Sprawa byłaby dość prosta, Ukraina pozostałaby kandydatem do UE czerpiąc z tego jakieś zyski, równocześnie zaś faktyczna zależność od Moskwy pozostałaby na poziomie gwarantującym realizację rosyjskich interesów na tym obszarze.

Takie rozwiązanie komplikuje jednak wyraźne działanie dywersyjne w postaci zamachu na malezyjski samolot. Może to być rzeczywiście objaw wewnętrznej walki mafijnej o przywództwo, ale byłoby to posunięcie desperackie, gdyż zawsze istnieje ryzyko ujawnienia przez Putina rzeczywistych czy też celowo wybranych sprawców i pogrążenia ich. Doświadczenia jeszcze z epoki stalinowskiej są w tym przedmiocie bardzo bogate.

Nagłaśniane „tajne” porozumienie między Putinem i Merkel istnieje przecież od wielu lat i możemy być niemal pewni, że Putin zrobi to, co Merkel uzna za stosowne.

Stosunki Niemiec z Rosją układają się, bowiem według niemieckiego dyktanda. Głoszona powszechnie zależność niemiecka od rosyjskiego gazu jest wymyślona przez samych Niemców, jako usprawiedliwienie bliskich stosunków z Rosją.

Niemcy współczesne z całą swoją potęgą gospodarczą mogą bez większego trudu zmienić kierunek zaopatrzenia w gaz, ale lobby importerów gazowych jest dostatecznie silne ażeby utrzymywać istniejący stan, na którym zarabia się bez żadnego ryzyka miliardy.

Niezależnie zatem od źródeł inspiracji ukraińskiego kryzysu efekt końcowy jest podobny do wyniku meczu futbolowego: -wszyscy grają, ale wygrywają zawsze Niemcy.

Jeżeli dla zwolenników spiskowych teorii Majdan był tworem amerykańskim to podobnie jak i w wielu innych przypadkach zabrakło Amerykanom konsekwencji ażeby sprawę doprowadzić do końca, czyli do przywrócenia amerykańskiej dominacji w Europie. W swoim czasie pisałem, co byłoby niezbędne dla osiągnięcia takiego stanu.

Współczesna, „obamowska” Ameryka niewiele ma już wspólnego z Ameryką Reagana, czy nawet Busha seniora, jej priorytety układają się zupełnie inaczej i nie widać żeby przynajmniej w najbliższym czasie Europa znalazła się na pierwszym planie.

Niemcom, to znaczy niemieckiej oligarchii gospodarczej, która nie bez kozery wylansowała panią Merkel, zależy więcej na utrzymaniu odpowiedniego statusu Rosji aniżeli całej UE, współpraca z Rosją gwarantuje im nie tylko zaopatrzenie w surowce, ale przede wszystkim pozycję hegemonistyczną w całej Europie i możliwość wyjścia na forum światowym w roli rozgrywającego, równorzędnego do roli Stanów Zjednoczonych.

Marzenia Kaisera Wilhelma II i Hitlera mają większą szansę spełnienia obecnie niż kiedykolwiek. Zrealizowanie „tajnego” porozumienia niemiecko rosyjskiego przyniesie Niemcom wzmocnienie pozycji przez wymuszone na Rosji wejście na jej „przestrzeń życiową”, do jakiej z pewnością według wielkorosyjskiej idei należy Ukraina.

Niemcy w swoim własnym interesie nie dopuszczą do upadku Rosji, mogą ewentualnie dokonać korektur w systemie rządzenia, przynajmniej przez przypomnienie Putinowi, jakie jest jego miejsce w niemieckim szeregu.

Rosja jest utrzymywana w stanie niedorozwoju gospodarczego, brakuje jej wszystkiego: -infrastruktury miejskiej i wiejskiej, dróg, przemysłu przetwórczego, rolnictwa, a przede wszystkim zdrowej organizacji gospodarczej i społecznej opierającej się na mocnej średniej klasie.

Jest to zjawisko przypominające Rosję jeszcze z czasów carskich, kiedy też były wielkie fortuny, biurokracja i bieda najszerszych mas.

Ale właśnie z tymi wszystkimi brakami Rosja dla Niemiec jest idealnym partnerem i dlatego ze strony niemieckiej będzie zrobione wszystko, co możliwe żeby ten stan utrzymać. Rosja swoje wielkie dochody będzie, jak dotąd, przeznaczać na wpływy dla oligarchów, utrzymanie biurokracji i zbrojenia dla udawania wielkiego mocarstwa.

Cały ten układ mógłby ulec zmianie pod wpływem realnej amerykańskiej interwencji, lub stworzenia nowego układu europejskiego wciągającego do współpracy Rosję.

Jak na razie na interwencję amerykańską na stosowną skalę nie zanosi się, pozostaje jedynie tworzenie nowego układu europejskiego i tu Polska ma do odegrania znacznie większą rolę aniżeli w jakimkolwiek innym rozwiązaniu.

Doświadczenia ukraińskie powinny posłużyć, jako katalizator dla procesu tworzenia nowego układu europejskiego w miejsce skompromitowanej niemieckiej hegemonii. Może wreszcie narody europejskie obudzą się i dostrzegą, do czego je doprowadzono.

W nowym układzie Europy jest też i miejsce dla Rosji, ale zupełnie innej niż stalinowsko – putinowski potworek.

Upadek Rosji i jej rozczłonkowanie nie leży w interesie chrześcijańskiej Europy, dla której Rosja powinna być przedmurzem przed inwazją azjatyckiej kultury zmierzającej do likwidacji naszego świata.

0

Andrzej Owsinski

794 publikacje
0 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758