Wszystkim wydawało się, że projekt idealnie wpasuje się w podupadający rynek lokalnych dzienników. Pomysł osób chcących uratować regiony od upadku prasy nie wypalił. To jest prawidło wykazywane chociażby poprzez słupki rozpowszechnianego nakładu poszczególnych dzienników. Startując ponad 3 lata temu z hasłem "Żyjesz lokalnie, myślisz globalnie" twórcy projektu "Polska The Times" zdawali sobie doskonale sprawę z trudności utrzymania trendu spadku czytelnictwa dzienników. Nieuniknione stawało się upadanie kolejnych nierentownych tytułów. Wskakując w maskę dobrego ojca koncern Polskapresse chucznie rozpoczął akcję przekształcania dzienników lokalnie zarządzanych, w sterowane głównie przez centralę regionalne gazety. Efekty, łatwe do przewidzenia nie zmieniły ani trendu spadkowego, ani tym bardziej nie pomogły projektowi wzmocnić czytelnictwa w regionach objętych nakładem dziennika "Polska The Times". Zbyt przeliczono się, zakładajac myslenie globalne […]
Wszystkim wydawało się, że projekt idealnie wpasuje się w podupadający rynek lokalnych dzienników. Pomysł osób chcących uratować regiony od upadku prasy nie wypalił. To jest prawidło wykazywane chociażby poprzez słupki rozpowszechnianego nakładu poszczególnych dzienników.
Startując ponad 3 lata temu z hasłem "Żyjesz lokalnie, myślisz globalnie" twórcy projektu "Polska The Times" zdawali sobie doskonale sprawę z trudności utrzymania trendu spadku czytelnictwa dzienników. Nieuniknione stawało się upadanie kolejnych nierentownych tytułów. Wskakując w maskę dobrego ojca koncern Polskapresse chucznie rozpoczął akcję przekształcania dzienników lokalnie zarządzanych, w sterowane głównie przez centralę regionalne gazety. Efekty, łatwe do przewidzenia nie zmieniły ani trendu spadkowego, ani tym bardziej nie pomogły projektowi wzmocnić czytelnictwa w regionach objętych nakładem dziennika "Polska The Times". Zbyt przeliczono się, zakładajac myslenie globalne wśród odbiorców dzienników regionalnych, nie wczuto się w potencjalnego czytelnika dotychczasowego formatu "Gazety Krakowskiej" czy "Dziennika Zachodniego". Czytelnik lokalny, kupuje dziennik, aby dowiedzieć się co słychać u sąsiada. Tymczasem "warszawka" na jedynkę wrzuciła informację o wypadku, który wydarzył się 4 województw dalej. Efekt? Prawie nikogo z zaangażowanych czytelników nie przyciągnął. I stracił.
Efekt pierwszy – myślenie globalne, nazbyt ogólnokrajowe nie służy dziennikom.
Podstawowym narzędziem funkcjonowania dobrego biznesu są pieniądze. Prasie ich zdecydowanie brakuje, co na początek zmusza redakcje do drastycznego odchudzania. Gazeta wychodzić musi, a jak wiadomo co roku ok 20 tysięcy absolwentów kończy dziennikarstwo. Co za tym idzie, rąk do pracy i rozpoczecia "kariery" jest wiele. Nie każdemu potrzeba na start 2 tysiące. Stąd też pomysł, aby wyłowić najcenniejsze perełki po studiach, albo lepiej jeszcze w ich trakcie i za pół darmo na umowę zlecenie przyjąć do redakcji. Znam przynajmniej kilka takich przypadków, gdzie przepracowani od nadmiaru codziennej bieganiny młodzi dziennikarze z dziennika dostają coś ponad krajowe minimum. Młodzi, nie znaczy tak dobrzy. Merytorycznie odstają od starszych, wchodza na łatwiznę i za szybko wchodzą do "lotnego dziennikarstwa"
Efekt drugi – młodzi, łatwo zmanipulowani poddają się presji i tworza materiały "z przesłaniem", często bez większego zaplecza dydaktycznego
290 422 – średni nakład rozpowszechniany ogółem dzienników należących do grupy Polskapresse.
Poniżej przedstawiam średni nakład rozpowszechniany przez dzienniki wchodzące w skład grupy "Polska The Times" przed czasem wejścia w projekt. Trudno powiedzieć, na ile dane podawane przez wydawców są spójne, ale zakładając prawdziwość lub wahania plus/minus 15% z całej sumy i tak daje to olbrzymie różnice co do nakładu otrzymanego na stan obecny. Warto dodać, że aby przetrwać, wiele gazet przesuwa się w kierunku straszliwej tabloidyzacji wmawiając ludziom, że trup na pierwszej stronie ich "kręci". W regionach zawsze się to sprzedaje, ale nie w takim tabloidowym opakowaniu. Tak postępując obydwie strony – dziennikarze i czytelnicy – idą na łatwiznę.
56 035 Dziennik Bałtycki
57 089 Dziennik Łódzki
88 465 Dziennik Zachodni
27 820 Gazeta Krakowska
62 070 Głos Wielkopolski
43 720 Gazeta Wrocławska
49 788 Express Ilustrowany
15 930 Kurier Lubelski