UPA, mordercy Polaków, promowani w przemyskiej szkole

Nasz Dziennik (2 II 2011) informuje, że w ukraińskiej szkole w Przemyślu 14 października 2010 roku obchodzono święto Armii Ukraińskiej. Jest to dzień kiedy ukraińscy faszyści obchodzą święto UPA. Skandalem jest, że Państwo Polskie pozwala aby w utrzymywanej za państwowe pieniądze odbywało się czczenie okrutnych morderców tysięcy Polek i Polaków. Ocenia się, że członkowie UPA w latach 1943-1944 i później w bestialski sposób zamordowali od 80 do 120 tysięcy Polaków żyjących na Kresach i w Polsce południowo-wschodniej. W zbrodni brała udział również ukraińska ludność cywilna oraz SS. I jeśli doliczyć polskie ofiary z rąk Ukraińców w formacjach niemieckich skala zbrodni dochodzi do w sumie 180 tysięcy istnień ludzkich. Czy to nie bulwersujące? Czy prokuratura nie powinna wszcząć postepowania automatycznie? Zauważmy, […]

Nasz Dziennik (2 II 2011) informuje, że w ukraińskiej szkole w Przemyślu 14 października 2010 roku obchodzono święto Armii Ukraińskiej. Jest to dzień kiedy ukraińscy faszyści obchodzą święto UPA.

Skandalem jest, że Państwo Polskie pozwala aby w utrzymywanej za państwowe pieniądze odbywało się czczenie okrutnych morderców tysięcy Polek i Polaków.

Ocenia się, że członkowie UPA w latach 1943-1944 i później w bestialski sposób zamordowali od 80 do 120 tysięcy Polaków żyjących na Kresach i w Polsce południowo-wschodniej. W zbrodni brała udział również ukraińska ludność cywilna oraz SS. I jeśli doliczyć polskie ofiary z rąk Ukraińców w formacjach niemieckich skala zbrodni dochodzi do w sumie 180 tysięcy istnień ludzkich.

Czy to nie bulwersujące? Czy prokuratura nie powinna wszcząć postepowania automatycznie?

Zauważmy, że w polskim Kodeksie Karnym napisano:

Art. 256.  Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Artykuł ten niezwykle często stosowano tropiąc w Polsce faszystów, nazistów etc. Nigdy jednak – nic nam na ten temat niewiadomo, nie zastosowano go, aby chronić Polaków lub osoby polskiego pochodzenia przed  osobami innych nacji, które gloryfikują morderców Polaków, powiązanych z komunizmem czy faszyzmem, nazizmem, hitleryzmem, czy jak to nazwać. 

Żeby było jasne, publiczne potępienie OUN i UPA nie oznacza wcale niechęci do Ukraińców. Wręcz odwrotnie. Ogromnym błędem (jednym z wielu) współczesnego Państwa Polskiego był brak uhonorowania tych obcokrajowców, którzy byli sprawiedliwi wobec Polaków. Wiemy przecież, że wielu Ukraińców ratowało polskie rodziny (także swoje, mieszane, polsko-ukraińskie) na Kresach, często ponosząc również śmierć z tego powodu.

Niestety, z najnowszych doniesień wynika, że jednym z kandydatów do Rady IPN jest dr Grzegorz Motyka, który zdaniem środowisk Kresowych  fałszuje polsko-ukrainskie dzieje. Nie widać więc oficjalnych działań, które mogłyby zakończyć hańbiące akty antypolonizmu.

Pozostaje nam działać społecznie. Czy damy radę nie zapomnieć o mordach, a jednocześnie budować dobre relacje z Ukraińcami? To zależy też od nas. Pójdźmy tą, uczciwą drogą:

Chwała Szymonowi Petlurze i Jego żołnierzom! Hańba Banderze i Szuchewyczowi i ich przestępcom!

Zdjęcia pochodzą i przedstawiąją;

1) Główne – do wolnego użytku, plakat uświadamiający problem czczenia banderyzmu.

2) Profanacja pomnika pomordowanych profesorów lwowskich przez milośników UPA – kresy24.pl

3) Zdjęcie z działań Małego Sabotażu w Warszawie, nie znamy autora.

4) Logo Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów 1939-1947.