Policja z Krakowa skierowała do Sądu wniosek o ukaranie jednego z organizatorów krakowskiego marszu przeciwko ACTA, a Robert F., twórca strony AntyKomor usłyszał m.in. zarzut znieważenia Prezydenta RP.
To, co wyprawia dziś usłużna rządowi prokuratura oraz podlizujący się Premierowi decydenci w policyjnych mundurach, nie ma już nic wspólnego ani z państwem prawa, ani z demokracją, ani normalnym państwem cywilizowanego świata. Można się śmiać z być może pompatycznych porównań, ale proszę otworzyć oczy, a sami Państwo zobaczycie, że poziom upolitycznia wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania oraz ich uprzedmiotowienia jest tożsamy z tym jaki znamy z systemów totalitarnych.
Z jednej strony Donald Tusk kłamie publicznie, opowiadając bajki o tolerancji, demokracji, sprawiedliwości, czy też chęci uczciwej debaty, z drugiej, wykorzystując w tym samym momencie usłużne sobie służby, instytucje i wdzięczne często za krycie swojej niecnej przeszłości postacie, brutalnie pacyfikuje opozycję społeczną oraz przejawy wszelkiej wolności. Jeśli istnieją gdzieś jakiekolwiek granice obłudy, zakłamania, fałszu, cynizmu i podłości to rząd Donalda Tuska oraz on sam już dawno je przekroczyli. W Polsce podeptane zostały wszelkie fundamentalne zasady praworządności i kontroli obywatelskiej nad państwem oraz rządzącymi.
Z całym szacunkiem, ale nikt nie może obrazić osoby Prezydenta RP bardziej, niż sam Bronisław Komorowski. Jego ortograficzne i krasomówcze popisy w połączeniu z jego niehonorowym i dwuznacznym z punktu widzenia interesu Polski postępowaniem, stwarza w zasadzie bezprecedensową sytuacje, w której trudno by było go jeszcze czymś obrazić. Jeśli Pan Komorowski czuje się dotknięty publikacjami na stronie AntyKomor, tolerując jednocześnie takie działania stosownych organów, to zapewniam, że osobiście oceniam go nie lepiej niż twórca wspomnianej strony (odsyłam do swoich tekstów) i przypominam, że tym samym zdecydowanie potwierdza wyrażaną tam o nim opinię, gdyż "prawdziwa cnota krytyk się nie boi" (za tarczami, pałkami, prokuraturą i sądami kryją się zazwyczaj politycy słabi oraz świadomi swoich przewinień).
Unia Polityki Realnej od dawna ostrzega Polaków przed fałszem i zakłamaniem ekipy Donalda Tuska oraz Bronisława Komorowskiego. Do całej gamy działań ograniczających wszystkie podstawowe wolności obywatelskiej, jakie w cywilizowanym świecie przynależą członkom społeczeństwa demokratycznego, dokładają oni ostatnie cegiełki w postaci ponawianych już kilkukrotnie prób cenzury Internetu, ograniczenia wolności zgromadzeń, czy też wolności wypowiadania opinii i oceniania poziomu osób sprawujących władzę. Oba wspomniane tu przypadki są dziś dobitnym świadectwem obłudy władzy oraz jej zdegenerowania. Teraz, dla krycia własnej indolencji, a także kompromitujących działań zaczyna ona, jak za najlepszych czasów tzw. komuny, używać „pięści policyjnej i sądowego terroru” (przypomnijmy tu sobie dodatkowo, co robiono w przypadku marszu Niepodległości czy też reżysera Grzegorza Brauna).
Dlatego ponawiam prośbę do innych ludzi „wolności”, aby nie czekali dłużej na rozwój wypadków, tylko zintensyfikowali oddolne ruch społeczne o charakterze buntu społecznego, który pozwoli uratować nam resztki własnej wolności. Pamiętajmy, że naszym obywatelskim obowiązkiem jest bezwzględna obrona ludzi represjonowanych przez obóz władzy łamiącej wszelkie standardy. Musimy się o nich upomnieć, bo kiedyś może już nie być nikogo, kto upomni się o nas. A wtedy totalitaryzm w stylu PO odniesie ostateczny sukces w walce z wolnością obywateli.
Dr Bartosz Józwiak
Prezes
Unii Polityki Realnej