Ateizm jest skutkiem nieumiejętności dopieszczania intelektu.
Jakże rzadko dopieszczamy intelekt, a tak często dopieszczamy nasze ciało : odżywiamy się, pijemy, dotleniamy, chodzimy do lekarza, zażywamy lekarstwa, pudrujemy nos, uprawiamy sport, opłacamy kocza, by nam pomagał w utrzymaniu dobrej formy fizycznej. I to jest bardzo dobra postawa. Ale …
A intelekt ? Z przymusu chodzimy do szkoły, którą traktujemu często jako dopust boży i tylko po to, by później pokazać rodzicom czy pracodawcy świadectwo lub dyplom. Kiedyś chodziliśmy do księdza, później do psychoanalityka, ale oni nie bardzo wiedzieli, co to jest intelekt. No bo niby skąd mieli o tym wiedzieć ?
Tylko dobry nauczyciel filozofii może pomóc nam w prawidłowym dopieszczaniu naszego intelektu.