Jestem całym sercem za Ukrainą, – może dlatego, że nigdy tam na całe szczęście nie byłem. Spotykałem za to wielu Ukraińców na zachodzie Europy i w Stanach. Niestety – z kontaktów z nimi mogę wysnuć tylko jeden wniosek: żaden naród nas Polaków nienawidzi tak, jak właśnie Ukraińcy. Nienawidzi powinienem pisać dużą literą i to z wykrzyknikiem.
Teraz znienawidzą nas jeszcze bardziej. W miarę normalny kraj (z pewnością normalniejszy niż Polska) został zdestabilizowany m.in. naszymi rękoma.
Bo co im zaoferujemy? Biedę, łapówkarstwo o którym ich oligarchom nawet się nie śniło, zgniliznę moralną, brak opieki zdrowotnej, orwelowską propagandę, gender i inne paskudztwa? A może transformację ustrojową rodem z Balcerowicza i karykaturalnych osobników mieniących się politykami?
Scenariusz przez Wschód i Zachód jest tak i tak już napisany. Szkoda Ukrainy, bo zmywaki w Unii Europejskiej są już zajęte przez naszych prawników, za to na chodnikach jest jeszcze trochę miejsca. Może się pomieścimy.
P.S.
Życzę Ukrainie żeby wycięła numer i powołała prawdziwy i niezależny od nikogo rząd. To byłby dopiero numer!
4 komentarz