Na Ukrainie zmieniono koszyk inflacyjny wyrzucając z niego towary najbardziej popularne, które najbardziej podrożały, w ich miejsce wstawiając taniejące towary luksusowe – podaje obserwatorfinansowy.pl.
Wariant optymistyczny zakłada, że nominalny PKB Ukrainy wyniesie w 2012 r. 1,515 bln hrywien, wzrośnie do 1,735 bln hrywien w 2013 r., a rok później sięgnie poziomu 2 bln hrywien. Odpowiednio wzrost procentowy PKB miałby wynieść po 6,5 proc. w latach 2012-13 i 8 proc. w 2014 r. Średnia płaca nominalna wzrosnąć miałaby z 3130 hrywien w 2012 r. do 4217 hrywien w 2014 r.
W wariancie pesymistycznym nominalny PKB miałby w 2012 r., podobnie jak w wariancie optymistycznym wynieść 1,5 bln hrywien. Różnice tempa rozwoju gospodarki miałyby się ujawnić dopiero w późniejszych latach. W 2013 r. jeszcze niewielka bo nieprzekraczająca 50 mld hrywien, zaś w 2014 r. nominalny PKB miałby wynieść 1,854 bln, czyli już 146 mld mniej niż w wariancie optymistycznym. Wzrost procentowy PKB miałby wynieść w 2012 r. 3,9 proc., w 2013 r. 4,5 proc., a w 2014 r. 4,2 proc. Średnia płaca nominalna miałaby wzrosnąć z 3016 hrywien w 2012 r. do 3867 hrywien w 2014 r.
Więcej na ten temat tutaj.
(www.obserwatorfinansowy.pl)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."