Ukraina i ten okropny Kaczor

Janukowycz i Komorowski mają wiele wspólnego.

Od kilku dni trwa klasyczna medialna nagonka, prawie taka jak wtedy, gdy Lech Kaczyński latał do Gruzji. Tym razem na Kaczora, co Ukrainę kopnął i tym sposobem wepchnął w łapy Moskwy. Na prawicy też słychać wielu obrońców biedny odepchniętych od Europy przez Kaczora Ukraińców.
Nie widziałem co prawda, żeby na jakimś ukraińskim portalu ktoś się na niego skarżył. Ale ja przynajmniej na nie zajrzałem przed zabraniem głosu w tej sprawie. Widziałem za to sporo narzekań na Janukowycza

Janukowycz i Komorowski mają wiele wspólnego. Prezentują bardzo podobny poziom intelektualny. np. Janukowicz w ankiecie dla Centralnej Komisji Wyborczej popełnił ponad 20 błędów, np. pisząc swój stopień naukowy „proffesor” przez 2 f, też popełnił błąd w słowie premier, wpisując się do księgi pamiątkowej. Pomylił się co do kraju, z którego wrócił tydzień wcześniej. Sekretarz stanu Hilary Clinton podczas wizyty w USA tytułował „pierwszym sekretarzem”. Itd., itp. Jak widać panowie maja bardzo wiele wspólnego.
Czyli typowy model, typowego prezydenta marionetki. Łatwo manipulowalny.

Z drugiej strony mamy wyraźną groźbę państw UE. Mówią w tej sprawie jednym głosem.
Mocna jest tu pozycja Gaucka, inicjatora akcji, który dopiero co rozpoczął urzędowanie. Ma nie mniejszy autorytet, niż Merkel. Pierwsza zainicjowana przez niego akcja, pokazuje w jakim ma zamiar kierunku iść w przyszłości.

Wszystko to się dzieje z jesiennymi wyborami w tle. Bo nikt poważny nie będzie uważał, że Euro zostanie przeniesione z Ukrainy. Za późno. Groźby maja pokazać, co się może stać, jak Janukowycz dalej będzie rozrabiał. I to nawet nie jemu, tylko jego sponsorom, którzy mają zrozumieć, że mają w perspektywie wymierne straty finansowe. Czyli sankcje ekonomiczne. A ponieważ Ukraina stoi na krawędzi bankructwa, więc może dzięki nim wpaść w przepaść. Ukraina nie ma możliwości zbyt wielu ruchów. Inaczej widać musi uważać dziennikarka Wydarzeń Polsatu UE, która dziś stwierdziła, że„ Bezsilna UE”może tylko stosować „symboliczne środki”

Wracając do wyborów, to ostatnie lokalne, uzupełniające pokazują, że ukraińska partia władzy stosuje dokładnie te metody co rosyjska. Kraje UE pokazują, że nie będzie to tolerowane.
Sama UE też się zmienia

Dlaczego Komorowski stara się rozbić jednolity front wobec Ukrainy, organizowany przez Gaucka, byłego bezkompromisowego szefa niemieckiego IPN? Do tej pory zawsze karnie maszerował razem z UE. Jednak szereg przyjaciół Putina uległ przerzedzeniu i skręcił w innym niż dotychczas kierunku. Zastąpili ich ludzie i innych poglądach. We Włoszech i Francji.
Dlaczego próbuje przerwać dyplomatyczną izolację Ukrainy, współtworząc mini szczyt prezydentów w Kijowie?
Tu mamy wyraźnie pro-zamordystyczną politykę naszych zamordystycznych władz. Widać kto w tym kraju naprawdę rządzi. Że jest to bardziej dominium, niż kondominium.

Kolejna sprawa to ostro spadające notowania partii Janukowicza (na wykresie). Nikt nie będzie stawiał na przegranego polityka chyba, że musi. Ten wykres pokazuje też, że Tymoszenko to nie cała opozycja, to nawet nie połowa.

Ukraina w ostatnim roku spadła w rankingu korupcji o 20 pozycji, podobnie jest w dziedzinie wolności mediów, itp, itd. My Polacy nie możemy pozwalać sobie na jej dalsze osuwanie się. Jednolita i jasna obecnie, w tej sprawie pozycja UE jest zgodna z naszym narodowym interesem. Jest nim wolna, demokratyczna, cywilizowana, bogata Ukraina. Będąca dużym rynkiem zbytu dla naszych towarów, cennym kooperantem. Nie zamordystycznym skorumpowanym, bankrutującym, zacofanym skansenem. Takim jak ten, na który próbuje przerobić Polskę Tusk z Komorowskim.
Pomoc ukraińskiej wolności i demokracji, przypomina pomoc gruzińskiej niepodległości.

http://uainfo.censor.net.ua/news/14932-vse-lyapy-yanukovicha-spiso-.html