Bez kategorii
Like

Układ Słoneczny – ile ma lat? (cz. 2)

04/03/2011
473 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

 Kolejną planetą od Słońca w Układzie Słonecznym jest Wenus. Okryta jest ona szczelną warstwą chmur i nie jest możliwe dostrzeżenie żadnych fragmentów jej powierzchni. Atmosfera, jaką ma Wenus, sprawia, że planeta ma najgorętszą powierzchnię ze wszystkich planet Układu Słonecznego. Maksymalna temperatura powierzchni sięga 500 C. Atmosfera Wenus to głównie dwutlenek węgla, a chmury, to w przeważającej ilości kwas siarkowy. Kilku pojazdom udało się wylądować na Wenus, jednak żaden nie przetrwał dłużej niż 50 minut. Ciśnienie na Wenus to około 90 atmosfer (93200 hPa). Wenus jest często nazywana ‘siostrzaną planetą Ziemi’ ponieważ ma podobna wielkość, masę, substancję z jakiej jest zrobiona i lokalizację w układzie Słonecznym. Ewolucja mówi, że Wenus powinna być bardzo podobna do Ziemi, bo obie planety uformowały się […]

0


 Kolejną planetą od Słońca w Układzie Słonecznym jest Wenus. Okryta jest ona szczelną warstwą chmur i nie jest możliwe dostrzeżenie żadnych fragmentów jej powierzchni. Atmosfera, jaką ma Wenus, sprawia, że planeta ma najgorętszą powierzchnię ze wszystkich planet Układu Słonecznego. Maksymalna temperatura powierzchni sięga 500 C. Atmosfera Wenus to głównie dwutlenek węgla, a chmury, to w przeważającej ilości kwas siarkowy. Kilku pojazdom udało się wylądować na Wenus, jednak żaden nie przetrwał dłużej niż 50 minut. Ciśnienie na Wenus to około 90 atmosfer (93200 hPa). Wenus jest często nazywana ‘siostrzaną planetą Ziemi’ ponieważ ma podobna wielkość, masę, substancję z jakiej jest zrobiona i lokalizację w układzie Słonecznym. Ewolucja mówi, że Wenus powinna być bardzo podobna do Ziemi, bo obie planety uformowały się w tym samym czasie, w tym samym miejscu, z tych samych materiałów i przez te same naturalne procesy. Jednak Ziemia płyty tektoniczne ma, a Wenus nie, a raczej ma, tylko że jedną. To ogromna różnica w budowie tych planet. Poza tym Ziemia posiada pole magnetyczne, a Wenus nie, choć powinna (jądro Wenus jest przynajmniej częściowo płynne więc zgodnie z teorią dynama, powinno tam być pole magnetyczne). Powierzchnia Wenus wygląda na bardzo młodą (miliony, a nie miliardy lat), nie nosi śladów miliardów lat erozji. Pojazdy które przetrwały tam te kilkadziesiąt minut (Wenera 9, Wenera 10) zrobiły i przesłały zdjęcia. Zdjęcia te ukazały skały o ostrych krawędziach (http://chasm.cba.pl/01solar/venus_ladowniki.jpg). Skała w temperaturze 500 stopni nie zmienia się w płyn, ale mięknie i obwisa po jakimś czasie. Wenus mająca miliardy lat, powinna na swojej powierzchni nosić tego oznaki, a nie nosi. Obserwacje w latach 60 przyniosły informacje, że Wenus kręci się w odwrotną stronę, czyli niezgodnie z prawem powstawania planet z obłoku kręcącego się wokół powstającej gwiazdy. Hipotezę, o uderzeniu asteroidy, która zmieniła kierunek obrotu należy wykluczyć, ponieważ oś obrotu Wenus ma tylko dwustopniowy przechył w stosunku do pionu. Gdyby w Wenus uderzyłoby coś tak wielkiego, że byłoby w stanie zmienić kierunek obrotu, to nie jest możliwe, by oś obrotu pozostała prawie pionowa. Warto tu jeszcze nadmienić, że ze wszystkich eliptycznych orbit, po jakich poruszają się planety Układu Słonecznego, orbita Wenus jest najbardziej ‘okrągła’, czyli najbliższa ideałowi.

 W przypadku Ziemi, można pisać elaboraty stawiające niewygodne pytania, ale z punktu widzenia kosmosu skupie się na dwóch sprawach wprawiających wręcz w zdumienie. Ziemia jest planetą, której 70% powierzchni pokryte jest wodą. Wodą, której zgodnie z teorią powstawania układów planetarnych, nie powinno być absolutnie na Ziemi. Ziemia jest za blisko Słońca, by mogły na niej skondensować się pierwiastki, z których utworzona zostałaby woda. A wody na Ziemi jest tyle, że gdyby wyrównać wszystkie lądy i dna w jeden poziom to woda, która obecnie jest na Ziemi, zalałaby wszystko, na głębokość 2.5 km.

Ziemia pole magnetyczne ma jak najbardziej. W końcu tu została wymyślona teoria dynama. Teoria jednak nie tłumaczy i nie potrafi wytłumaczyć następującego faktu:

Pierwszy raz zmierzono pole magnetyczne Ziemi w 1929 roku. Okazuje się, że do dnia dzisiejszego energia tego pola zmniejszyła się o 14%. Wyliczono, że ziemskie pole magnetyczne traci połowę swojej mocy co około 700 lat – jakby się rozmagnesowywało. Zostało to potwierdzone przez archeomagnetyczne (http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3870760) i paleomagnetyczne (http://pl.wikipedia.org/wiki/Paleomagnetyzm) pomiary. Chodzi o to, że jak wylewa się lawa, albo wypala się ceramikę, to podczas zastygania utrwala się w nich istniejące w danym momencie pole magnetyczne. Ewolucja, odpowiedzi na zmniejszające się pole nie daje.

 

C.D.N

 

(http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Wybuch)

(http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_i_ewolucja_Uk%C5%82adu_S%C5%82onecznego).

(http://pl.wikipedia.org/wiki/Wenus).

(http://pl.wikipedia.org/wiki/Dynamo_magnetohydrodynamiczne)

 

0

marrac7873

zoologiczny antykomuch i co gorsza dla niektórych, przekazujacy te wartosci dzieciom.

24 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758