Ukarany skrablista a gawrosz Władysław Zieliński z Białogardu

Mija niemal rok od niesympatycznej przygody z p. Zielińskim

Przez ostatnie dwa miesiące 2021 roku, na portalu Salon24.pl, pan Władysław Stanisław Zieliński, ur. 1958, zamieszkały w Białogardzie, pod moimi artykułami zamieszczanymi tamże, jak również pod artykułami innych autorów, obrażał obelżywymi słowy (kilkaset!), wyzywał, mijał się z prawdą i czynił to w sposób ciągły a złośliwy, ponadto wielokrotnie sugerował, że na portalu NaszaKlasa rzekomo obrażałem pisarkę Magdalenę Chomuszko, jako nikomu nieznany Jacek Kawalec, którą to panią onże doprowadził do takiego stanu emocjonalnego, że postanowiła – bazując na infantylnych dowodach – oddać sprawę do dwóch sądów (ostatecznie przegrała).

Na portalu Salon24.pl ów pan pisał odważnie, bo niemal anonimowo, pod nikiem Labans i specjalnie się tam zarejestrował, kiedy jesienią 2021 zorientował się, że publikuję tam rozmaite teksty. Sam nie napisał żadnego artykułu, a wszystkie komentarze (ok. 315) zamieścił podczas ok. 60 dni swej „intelektualnej” działalności, zatem należy zgłosić tego pana do Księgi Guinnessa w kategorii „rekordowa liczba obelg w internecie”. Wcześniej pisywał na portalu sjp.pl pod nikiem Balans i zachowywał się dość agresywnie, jednak nie bardzo wiedziałem wówczas o co mu chodzi – teraz się ujawnił i co go gryzło przez ok. 5 lat.

Niezależnie od wymienionych zarzutów należałoby przejrzeć jego teksty pod kątem kondycji psychicznej, bowiem – choć jestem tu zapewne nieobiektywny – sposób prowadzenia dialogów jest mocno kontrowersyjny…

Przez te kilka tygodni obiecywał, że będzie mnie nękać latami, jednak po dekonspiracji i skierowaniu sprawy do temidy, nagle zaniechał wpisów tak na portalu salon24.pl, jak i sjp.pl.

Pan Zieliński został zlokalizowany przez Policję i jego sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Gdyni Wydział Karny (sygn. akt IX W 545/22), który 21 września 2022 wydał wyrok –

„Obwinionego Władysława Zielińskiego uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, czyn ten kwalifikuje się jako wykroczenie z art. 107 kw”.

Pan otrzymał karę grzywny 300 zł i dodatkowe łączne opłaty 100 zł.

Niech powyższa sprawa będzie przestrogą dla innych, podobnych, gawroszy, że w internecie niezupełnie bywa się anonimem i że Policja potrafi znaleźć chuliganów internetowych, zaś Sąd ukarać, w tym przypadku jednak nazbyt symbolicznie.

Dawniej p. Zieliński udzielał się społecznie oraz był znanym w regionie skrablistą, którego wypowiedzi (pod nikiem Balans) można znaleźć w internecie do dzisiaj.

Pozostaje mieć nadzieję, że p. Zieliński przemyślał swoje zachowanie i że może za nie jednak przeprosi.

Mirosław Naleziński