UE: Zgoda na przygraniczny ruch bezwizowy z Kaliningradem – pomóżcie przetłumaczyć protest

Ambasadorzy państw UE porozumieli się w sprawie umowy o małym ruchu granicznym z obwodem kaliningradzkim, która obejmie części Pomorza oraz Warmii i Mazur – poinformowały PAP w środę źródła dyplomatyczne.

Porozumienie, osiągnięte już we wtorek przez ambasadorów, muszą teraz formalnie potwierdzić unijni ministrowie spraw wewnętrznych, którzy spotkają się w czwartek w Luksemburgu. Tak jak o to zabiegała Polska, przewidziano bezwizowy ruchu dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego i znacznej części Pomorza oraz Warmii i Mazur.

Potem umowa o małym ruchu granicznym między Polską a obwodem kaliningradzkim będzie wymagać jeszcze zatwierdzenia w Parlamencie Europejskim i „jeszcze w tym roku powinna wejść w życie” – powiedziały źródła PAP. Wówczas mieszkańcy Kaliningradu będą mogli bez wiz odwiedzić np. Gdańsk.

Obwód kaliningradzki graniczy z Litwą i Polską. Największa odległość między północą a południem obwodu wynosi 108 km, a między wschodem a zachodem – 205 km. Obecne regulacje europejskie pozwalają na ustanowienie małego ruchu granicznego jedynie w pasie 30 km, a maksymalnie 50 km po obu stronach granicy.

Źródła dyplomatyczne potwierdziły, że Litwa nie zdecydowała się być stroną umowy.

Pod koniec lipca Komisja Europejska zaproponowała objęcie obwodu kaliningradzkiego i proporcjonalnego obszaru po stronie polskiej przepisami o ruchu przygranicznym UE. Obejmowałby on na Pomorzu: Sopot, Gdańsk, Gdynię oraz powiaty: pucki, gdański, nowodworski i malborski, a w województwie warmińsko-mazurskim: Elbląg, Olsztyn oraz powiaty: elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski, olecki.

http://kurierwilenski.lt/2011/10/26/ue-zgoda-na-przygraniczny-ruch-bezwizowy-z-kaliningradem/

List

Do wszystkich posłów Parlamentu Europejskiego

Gorąco prosimy, o nie dopuszczenie do ( o zablokowanie) wprowadzenia ruchu bezwizowego między Polską a Obwodem Kaliningradzkim, w praktyce otwarcia granic między Unią Europejską a Rosją.

Jest to w najwyższym stopniu niebezpieczne dla Europy i Polski.

Przedstawiane przez propagandę rosyjska i polską ewentualne korzyści handlowe (ekonomiczne) nie mogą przesłonić argumentów (względów) bezpieczeństwa, które muszą mieć priorytet.

Nie ufajcie Rosji. Rosja się nie zmieniła. Pod panowaniem pułkownika FSB/KGB Putina, który oficjalnie powiedział, że rozpad Związku Radzieckiego był największą katastrofą XX wieku, Rosja w dalszym ciągu realizuje swoje imperialne cele. My Polacy, jako najbliżsi sąsiedzi Rosji widzimy to najlepiej, bo zawsze pierwsi stajemy sie ofiarą jej polityki.

Minister spraw zagranicznych Polski Sikorski na żądanie ministra spraw zagranicznych Ławrowa zabiega (lobbuje) na rzecz otwarcia granic Rosji z UE. Jest to w interesie Rosji, ale nie Polski i Europy.

Rząd ukrywa przed społeczeństwem fakt, że realizuje on doktrynę Karaganowa, a Polska ma być koniem trojańskim Rosji w Europie.

Oświadczamy, że obecny rząd w Polsce nie jest reprezentantem polskich obywateli (polskiego narodu). Niezależna opozycja ma liczne bardzo poważne dowody na to, że trzy ostatnie wybory były sfałszowane. Na skutek nierozliczenia reżimu komunistycznego w komisji liczącej głosy zasiadają komuniści z poprzedniej epoki.

W Polsce nie ma już demokracji. Po 20 latach od upadku muru berlińskiego bardzo szybko wraca w Polsce system totalitarny, a nasz kraj przechodzi w strefę wpływów Rosji, a rząd w Polsce wykonuje polecenia Moskwy.

Przełomowym momentem był zamach na samolot w Smoleńsku, w Rosji, w którym zginął legalnie wybrany polski prezydent Lech Kaczyński oraz 95 osób polskiej elity. Niezależne śledztwo wykazało, że odpowiedzialność za spowodowanie katastrofy ponosi Rosja i obecne władze Polski. Polska opozycja bezskutecznie domaga się śledztwa międzynarodowego.

W Polsce nie ma już demokracji. Rząd, prezydent, wymiar sprawiedliwości, media mainstreamowe, a nawet komisja wyborcza odpowiedzialna za przebieg wyborów jest (są) podporządkowane jednej opcji politycznej, uzależnionej od Rosji, a opozycja jest brutalnie atakowana. Coraz częstsze są morderstwa polityczne.

My, obywatele Polski widzimy ogromne zagrożenia związane z otwarciem granicy z Kaliningradem (w praktyce z całym obszarem Rosji). Silny sprzeciw wobec otwarcia granicy deklarowała również Litwa w 2010.

Spowoduje to u nas ogromny wzrost przestępczości mafii rosyjskiej, może wywołać zagrożenia epidemiologiczne i sprawi, że Polska zostanie wykorzystana jako obszar tranzytowy służący migracji Rosjan w głąb kontynentu europejskiego.

Ruch bezwizowy przyczyni się do importu rosyjskiej przestępczości, wzrostu przemytu i umożliwi łatwiejszą penetrację państw UE przez rosyjskie służby specjalne.

Region Kaliningradzki znajduje się w głębokiej zapaści ekonomicznej. Jednocześnie jest to najbardziej zmilitaryzowany obszar Rosji. Jak szacują zachodni eksperci w obwodzie może znajdować się ok. 100 tys. rosyjskich żołnierzy, niektóre polskie publikacje podają liczbę nawet 200 tys. Ta olbrzymia i ciągle rosnąca koncentracja ludzi i sprzętu stanowi zagrożenie dla całej Europy. Zwracamy uwagę na zlokalizowanie w obwodzie Kaliningradzkim okrętów wojennych "Mistral", oraz rakiet Iskander zdolnych do przenoszenia głowic jądrowych.

"Ten region jest jedną wielką katastrofą. Zatrucie środowiska i przestępczość są najwyższe w całej Rosji, władza jest w kieszeni mafii, liczba zarażonych gruźlicą i HIV – najwyższa w Europie." – mówił w roku 2003 o Kaliningradzie Elmar Brok, szef Komisji Zagranicznej Parlamentu Europejskiego, podczas debaty w Strasburgu. "Tam występuje prawie każdy problem, jaki można sobie wyobrazić, z odpadami atomowymi włącznie" – komentował wówczas premier Szwecji Göran Persson.

Katastrofalny stan Obwodu Kaliningradzkiego potwierdzają również dane WHO: odsetek zachorowań na gruźlicę jest o 33,6 proc. wyższy od średniej w Rosji, choć i tak Federacja należy do rekordzistów. Liczba zarażeń dzieci tą chorobą proporcjonalnie do liczby mieszkańców jest ponad czterokrotnie większa, a mężczyźni dożywają tam średnio 59 lat, co stanowi jedną z najniższych przeciętnych na świecie. W Kaliningradzie popełnianych jest 252 przestępstw na 10 tys. mieszkańców, z narkotyków żyje 20 tys. osób, kilkakrotnie więcej z prostytucji, zaś z drobnymi kradzieżami trudni się ponad 2 tys. „dzieci ulicy”. Przed kilku laty Aleksander Kulikow podsumował w regionalnej Dumie: "Przestępcy kontrolują 60 proc. państwowych instytucji, 80 proc. banków i większość prywatnych przedsiębiorstw, a obroty tych firm wzrosły w ciągu pięciu lat aż siedemnastokrotnie".

według szacunków Komisji Europejskiej 10 procent wszystkich papierosów sprzedawanych w UE, to kontrabanda z Rosji i Ukrainy, a kraje UE tracą około 8,5 mld funtów podatków z powodu nielegalnego handlu.

Spodziewamy się niekontrolowanego rozszerzenia się tych zjawisk w całej Europie.

My Polacy jesteśmy przyjaciółmi narodu rosyjskiego, ale widzimy, że obecnie cierpi on w niewoli totalitarnego systemu panującego w Rosji rządzonej przez Putina.

Prosimy, nie wyrażajcie zgody na otwarcie granic Polski i Rosji. Uratujcie Polskę i Europę.

Otrzymują wszyscy posłowie Parlamentu Europejskiego

Bardzo proszę o uwagi i sugestie oraz, kto potrafi proszę o tłumaczenie na j. angielski.

W liście wykorzystano fragmenty artykułu Aleksandra Ściosa: PROJEKT „PRUSY WSCHODNIE”Całość tu: http://cogito.salon24.pl/264522,projekt-prusy-wschodnie