Nowosybirski „Sobór Narodowy”[1] wziął udział w procesji „O duchowe odrodzenie Rosji”.
17 czerwca 2012 roku, w Dzień Wszystkich Świętych ziemię rosyjską rozjaśniających, z błogosławieństwem metropolity bierdskiegо i nowosybirskiego Tichona odbyła się procesja "O duchowe odrodzenie Rosji". Procesja "O duchowe odrodzenie Rosji" odbywa się na Ziemi Nowosybirskiej[2] już siódmy rok z rzędu. Liczba uczestników procesji z roku na rok wzrasta. W tegorocznej procesji poszli także członkowie nowosybirskiego oddziału ruchu „Sobór Narodowy”.
Trasa procesji – od katedry Przemienienia Pańskiego w mieście Bierdsk do leczniczego źródła – Świętego Zdroju[3] we wsi Łożok w Rejonie Iskitimskim.
Dystans procesji to około trzydzieści trzy kilometry.
Po świątecznej niedzielnej liturgii o dziewiątej rano uczestnicy procesji przeszli od katedry Prieobrażeńskiej ulicami miasta Briedska i udali się po trasie w kierunku miasta Iskitim. Pierwotnie procesja liczyła około pięciuset osób. W mieście Iskitim i we wsi Łożok do procesji dołączyli parafianie z miejscowych parafii. Przy zakończeniu procesji na Świętym Zdroju liczba jej uczestników wynosiła około tysiąca stu osób.
Święty Zdrój, to malownicze miejsce z czystą i chłodniutką źródlaną wodą, uzdrawiającą wszystkich cierpiących.
Przed budowaną świątynią na Świętym Zdroju zostało odprawione uroczyste nabożeństwo. Po nabożeństwie wszyscy uczestnicy procesji zanurzyli się w kąpielisku na Świętym źródle, gdzie temperatura wody przez okrągły rok utrzymuje się na jednakowym poziomie sześciu-siedmiu stopni, nabierając ze źródła świętej wody. Potem podzielili się wspólnym posiłkiem, który był przygotowany w żołnierskiej kuchni polowej.
Odległość trzydziestu trzech kilometrów uczestnicy procesji pokonali w sześć godzin. Najmniejszy uczestnik procesji dopiero co ukończył trzy miesiące.
Procesja, to nasza wspólna, szczególna prośba modlitewna do Boga o darowanie naszemu miastu i całej Ojczyźnie pokoju i miłości, wzajemnego szacunku i mocnych duchowych podstaw, bez których niemożliwy jest prawdziwy dobrobyt naszego społeczeństwa.
Służba prasowa Nowosybirskiego Oddziału Regionalnego
Wszechrosyjskiego Ruchu Społecznego „Sobór Narodowy”
Tłum. GG.
——-
[1] – „Sobór Narodowy, to ruch społeczny, którego celem jest przekształcenie Rosji z wykorzystaniem tradycyjnych wartości duchowo-moralnych Rosyjskiej Cywilizacji. Sobór Narodowy utworzono 08.10.2005 roku, w dzień pamięci świętego mnicha Sergiusza z Radoneża [1314-1392, odnowiciel życia monastycznego średniowiecznych ziem ruskich, wyniszczonych przez najazdy mongolskie, czczony w Rosyjskim Kościele Prawosławnym jako opiekun tegoż Kościoła, zwany „ihumenem ruskiej ziemi”]. Dewizą ruchu stało się zawołanie bohatera Pospolitego Ruszenia 1612 r., starosty Niżnego Nowogrodu Kuźmy Minina: „RAZEM – RĘKA W RĘKĘ!” Dzisiejszy Sobór Narodowy, to ruch społeczny obejmujący ponad 200 różnych organizacji w wielu regionach kraju – od Kaliningradu do Władywostoku – prawosławnych, kulturalno-historycznych, naukowych, kombatanckich, wojskowo-patriotycznych, twórczych, sportowych, informacyjno-analitycznych i innych. (…) Sobór Narodowy występuje aktywnie przeciwko rusofobii, niekontrolowanej imigracji, totalitarnym sektom, bezprawiu, korupcji, tak zwanym „paradom gejów” i wszelkim innym działaniom mającym na celu niszczenie kraju, jego duchowo-moralnych wartości i kultury.” Źródło: Co to jest Sobór Narodowy? (tłum. GG.)
http://mosnarodsobor.ru/?page=articles&id=1
[2] – Obwód nowosybirski na Zachodniej Syberii nad granicą z Kazachstanem, to większy odpowiednik naszego województwa: przy powierzchni 178 tys. km2 (1 % powierzchni Rosji) liczy zaledwie 2,65 mln mieszkańców. Miasta Bierdsk (w 2010 r. ok. 97 tys. mieszkańców) i Iskitim (w 2010 r. ok. 60 tys.), to największe miasta obwodu po Nowosybirsku. Graniczący z bierdskim okręgiem miejskim Rejon Iskitimski (4.384 km2) miał w 2009 roku ok. 67 tys. mieszkańców (bez miasta Iskitim). Dane te każą spojrzeć z szacunkiem na polową imprezę religijną gromadzącą ponad 1000 osób.
[3] – Legenda Świętego Zdroju: „O tym Cudzie opowiedział mi ojciec Walenty z kościoła Ofiarowania Pańskiego:
– Dla prawosławnych ludzi czasy były ciężkie. Za Wiarę w Pana naszego Jezusa Chrystusa ludzie mogli stracić nie tylko wolność, ale i życie. Dopiero co wyszalała się rewolucja. Wszystkie kościoły pozamykali. Wszystkie dzwony na ziemię pozrzucali. Wszystkich kapłanów pozbawili parafii. A innych zesłali do obozów, aby złamać ich ducha i zmusić do wyrzeczenia się wiary.
W Łożku, niedaleko Iskitima, był taki obóz. Za miskę chudej strawy zmuszali tam ludzi do pracy w kamieniołomie od zmierzchu do świtu – przy wydobywaniu marmuru. Praca niesamowicie ciężka nawet dla zdrowego człowieka, a co dopiero mówić o wycieńczonych torturami, głodem, czy starym wiekiem?
Wykorzystywali ich tymczasowo, do chwili, aż ludzie nie opadli zupełnie z sił. A jak nie możesz pracować – prosta dla ciebie droga do dołu: chorych, wycieńczonych tam rozstrzeliwali. Ile w łożkowskim obozie dusz prawosławnych zginęło, nikt naprawdę nie wie…
Według opowieści starych wyjadaczy, jednego razu nie mogło wyjść do kamieniołomów kilku więźniów na raz; wszyscy – prawosławni duchowni. Im w obozie było szczególnie ciężko i oto zaniemogli. Wywieźli ich do dołu i wszystkich – co do jednego – rozstrzelali.
Ilu ich było? Niektórzy mówią, że dziewięciu. Inni, że szesnastu. Jeszcze inni, że dwudziestu. Słowem – była to grupowa egzekucja. Skazani na śmierć nie narzekali. Ale zwrócili się do oprawców z prośbą prawdziwie prawosławną: by umożliwić im odmówienie modlitwy przed samą śmiercią. Nie mogli kaci odmówić, pozwolili…
A po upływie prawie roku na miejscu rozstrzelania ziemia stała się wilgotna-wilgotna, jakby się krew niewinnie zabitych sączyła, aby przypomnieć o tym złoczyństwie, że tutaj zostało popełnione.
I w krótkim czasie wybił tam zdrój. Woda w nim czysta! Pijesz tą wodę – i w żaden sposób napić się nie możesz. A tu jeszcze mieszkańcy Łożka spostrzegli, że posiada ona cudowną siłę: od wielu chorób uzdrawia, niewierzącym przywraca wiarę.
„Aleksander Sołżenicyn w książce „Archipelag GUŁag” szacuje, że w obozach tego systemu uśmiercono od początku rewolucji do roku 1956 ok. 60 milionów ludzi.” (Wikipedia).
Sobór Narodowy: w przyszłość na wiecznej Opoce!
Grzegorz Grabowski