Człowiek objawia się jako połączenie ciała i ducha, a zatem materii i informacji. Ale wierzymy w takie same twory osobowe jak my, czyli byty będące podmiotami, a nie przedmiotami działań, które nie mają ciała, są niematerialne, a zatem są czystą informacją – chodzi mi o anioły.
Oczywiście człowiek, anioł, czy Bóg, nie są tylko informacją – jesteśmy informacją osobową, informacją, która jest przyczyną działań, informacją, która tworzy, generuje, wyzwala związki przyczynowo-skutkowe – na dodatek związki celowe.
Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo – stworzył nas jako informację osobową, informację, która generuje inne informacje, która generuje ruch materii. Bóg jest Pierwszą Przyczyną, Pierwszym Poruszycielem, jest osobową informacją tworzącą materie, informacje i osoby, i wprawiającą to wszystko w ruch. Bóg wywołał wszystko – a my, będąc mu podobni, też rozpoczynamy nowe łańcuchy związków przyczynowo-skutkowych, też jesteśmy twórcami.
A materia (a zatem też ciało) sama z siebie nie tworzy celowo, nie działa z sensem – cel i sens to informacja – informacja potrzebna by ten sens zrozumieć i by go w ogóle nadać. Nie ma życia celowego bez kodu, życie jest zakodowane, jest informacją. Ale to nie jest informacja zdeterminowana, ten kod będący życiem ma wolną wolę, może tworzyć, może generować nowe informacje, których się nie da wcześniej wyczytać w informacji tworzącej.
Informacja tworzy informację. Materia materii nie tworzy, materia się tylko przekształca, a przekształcenie materii to przekształcenia informacji. Materia tylko zmienia swoje położenie, swój pęd, swoje prawdopodobieństwo występowania, a zatem zmienia informacje o sobie, zmienia swoje parametry, ale sama się nie zmienia. To co czyni sens w materii to te jej parametry, to to jej położenie ten jej pęd, to prawdopodobieństwo, a nie ona sama.
Sens i cel ma tylko ruch, a nie bezruch. Gdy się nic nie rusza, to nie ma w tym sensu. Samo statyczne bycie jest jałowe. A ruch to informacja.
Status ontologiczny jest stopniowalny. Jeden byt bardziej istnieje niż inny. Są silne byty i słabe byty. Coś jest bardzo, a coś innego jest słabo. Ale co to jest konkretnie ten stopniowalny status ontologiczny?
Jest tęcza i jest cień. Ale które z nich jest bardziej? A może tęczy i cienia nie ma?
I cień i tęcza są informacjami, są tylko w kontekście czegoś innego – samodzielnie nie występują. Ale są czymś dynamicznym. Gdyby światło nie leciało, to by cienia i tęczy nie było. Ale gdyby nie było światła, to słońce, ciała je zasłaniające, czy kropelki rozszczepiające światło by istniały? One by słabo istniały!
Gdyby wszystkie cząsteczki były równomiernie rozmieszczone i się nie ruszały, to by nie istniały, bo by nie dało się w nich niczego wyróżnić, istniałaby tylko jedna jednolita jedność, wszędzie taka sama. Ruch, zmiany, lokalne fluktuacje, dynamiczne niejednorodności – powodują, że tu jest coś, a tam coś innego. Poziom stopnia ontologicznego zmienia się wraz z ruchem, materia się skupia i powstaje byt. Byt to ta informacja o skupieniu, a nie te skupione atomy, czy coś tam. Istotą bytu są odległości między obiektami i ich dynamika, a nie te obiekty. Może w ogóle nie ma żadnej materii, a tylko energia, czyli zmienne pola?
Energia bez materii może istnieć. Energia ma więc wyższy poziom ontologiczny niż materia. Informacja to bardziej energia, a nie materia. Najbardziej jest informacja, potem mniej jest energia, a najmniej jest materia.
Sens to cecha informacji. Energia i materia same w sobie sensu nie mają. Bardziej jest to, co ma sens. Sens to informacja. Informacja tworzy informację.
Grzegorz GPS Świderski
Jeden komentarz