Bogusław B., były szef słynnej spółki Art-B, chce zwrócić 7,5 mln zł w wyłudzonych za pomocą tzw. piramidy finansowej i dobrowolnie poddać się karze dwóch lat więzienia w zawieszeniu – podaje wyborcza.pl.
Wcześniej obiecywał 52 proc. zysku w rok.
Bogusław B. i Maciej G. są oskarżeni o to, że wprowadzali inwestorów w błąd. Swoim klientom obiecywali, 1 proc. zysku tygodniowo, czyli 52 proc. rocznie. I to z gwarancją zwrotu kapitału.
Jak powiedziała Dorota Tietz z warszawskiej policji, była to klasyczna piramida finansowa. Według ustaleń śledczych w ten sposób oszukanych zostało ok. 170 inwestorów na 33,5 mln zł. W śledztwie B. i G. nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Grozi im do 12 lat więzienia. Są objęci dozorem policji. Obaj byli już karani za przestępstwa finansowe.
Sędzia Mariusz Iwaszko poinformował, że do sądu wpłynął wniosek o dobrowolne poddanie się przez Bogusława B. karze. Miałaby to być kara dwóch lat więzienia z zawieszeniem na pięć lat wraz z nałożeniem obowiązku "naprawienia szkody" w wysokości 7,5 mln zł. Proces jednak nawet się nie zaczął, bo w sądzie nie stawił się obrońca drugiego oskarżonego Macieja G. Sprawę odroczono do 20 grudnia.
W sądzie B. zadeklarował, że "żyje z własnych zasobów". Drugi oskarżony 55-letni G. powiedział, że pracuje przy naprawie urządzeń elektromechanicznych i zarabia 500 zł miesięcznie.
Więcej:
http://wyborcza.pl/1,75248,12978793,Stworzyl_piramide_finansowa__Teraz_chce_oddac_pieniadze.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."