Twój dług w firmie windykacyjnej? NIE KONTAKTUJ SIĘ Z NIĄ, NAWET GDYBY REKLAMOWAŁ JĄ SAM PAPIEŻ !!!
16/10/2011
1076 Wyświetlenia
1 Komentarze
7 minut czytania
Ostatnio wrocławska firma KRUK SA rozpoczęła kampanię reklamową w popularnym serialu „M jak miłość” ogłupiając oczywiście widzów swoją „ludzką twarzą”.
Nic bardziej mylnego. Firmy windykacyjne pokazują swoim klientom raczej dziób i to ostry, a nawet drapieżną paszczę lwa, a nie ludzką twarz, KRUK nie jest tutaj wyjątkiem. Większość z nich w swoich działaniach przekracza granice nie tylko dobrego smaku, ale często prawa, nawet karnego.
Firma KRUK była już dwukrotnie karana wysokimi grzywnami przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) m.in. za zastraszanie i grożenie wysłania pracowników Biura Detektywistycznego do oddziałów ZUS, groziła także nasyłaniem detektywów do domu dłużnika w celu ujawnienia jego majątku. W dodatku zaprogramowany automat z KRUK-a wydzwaniał o każdej porze dnia i nocy zakłócając spokój. Takie działania KRUK-a znam z autopsji.
Wszystkie firmy windykacyjne mają za zadanie jeden cel: ściągnąć dług od dłużnika, nawet po trupach.A jak nie można z dłużnika, to z rodziny, ze spadkobierców. Żerują na ludzkiej naiwności i nieznajomości prawa, ściągając w ten sposób długi przedawnione albo nawet nieistniejące. Naliczają sobie do tego różne z sufitu wzięte koszty, odsetki karne, opłaty manipulacyjne itp., które zgodnie z prawem nawet przy faktycznym długu nie należałyby się im. Kontakt z taką firmą może się skończyć nieświadomym uznaniem długu, nawet nieistniejącego lub przedawnionego oraz wszystkich żądań, np. nienależnych opłat karnych, jako dowód wystarczy nawet nagranie rozmowy telefonicznej, a wtedy cieżko będzie się uwolnić od takiego długu!!! Dlatego ostrzegam wszystkich:
POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO SIĘ KONTAKTOWAĆ Z ŻADNĄ FIRMĄ WINDYKACYJNĄ, NAWET GDYBY REKLAMOWAŁ JĄ SAM PAPIEŻ BENEDYKT XVI, A W TLE POKAZANA BYŁABY TWARZ BŁOGOSŁAWIONEGO JANA PAWŁA II !!!
A nie tylko twarz serialowych Mostowiaków, mam nadzieję, że nie obraziłem niczyich uczuć religijnych, jeżeli tak to przepraszam, bo na pewno nie o to chodziło…
Niemniej OSTRZEGAM: KONTAKT Z KAŻDĄ FIRMĄ WINDYKACYJNĄ TO DROGA DO JESZCZE WIĘKSZYCH KŁOPOTÓW Z DŁUGIEM !!!
Mając kłopoty ze spłatą długu należy się oczywiście dogadywać, ale WYŁACZNIE Z WIERZYCIELEM MACIERZYSTYM, np. z bankiem, w którym zaciągnięto kredyt. Należy poinformować bank o przyczynach kłopotów finansowych, można również zaproponować spłatę długów na innych, bardziej dogodnych warunkach, np. rozłożenie na mniejsze raty z wydłużeniem okresu kredytowania, wakacje kredytowe (tj. odroczenie rat na 2-3 miesiące) itp. Bank wtedy może (ale nie musi) zmienić warunki spłaty długu na bardziej korzystne.
Natomiast jeżeli dług został już sprzedany do JAKIEJKOLWIEK FIRMY WINDYKACYJNEJ CZY FUNDUSZU SEKURYTYZACYJNEGO i bank już się nim nie zajmuje, to z takim pismem z tej firmy należy się udać JAK NAJSZYBCIEJ DO DOBREGO PRAWNIKA, A NIE DO EKSPEDIENTKI W SKLEPIE ZA ROGIEM !!!A tym bardziej, jeżeli się ma prawników w najbliższej rodzinie, czyli DOSTĘP DO DARMOWEJ PORADY PRAWNEJ, jak Mostowiakowie !!!
Jednocześnie informuję, że przez cały czas trwa prowadzona przez naszą redakcję „Akcja Windykacja”. Akcję prowadzi red. Małgorzata Dudek.
Osoby, które w wyniku niezgodnych z prawem działań windykacyjnych prowadzonych przez banki i firmy windykacyjne jak również komorników sądowych i skarbowych zostały narażone na straty finansowe, szykany, nękanie, doznały uszczerbku na zdrowi lub w wyniku tych działań straciły pracę, dobre imię lub w jakikolwiek sposób czują się pokrzywdzone proszone są o kontakt z redakcją Nowego Ekranu.malgorzata.dudek@nowyekran.pl
Proponuję lekturę następujących artykułów:
Tu znajdziesz rzetelne wskazówki, jak postępować z firmami windykacyjnymi i nie dać się nabić w butelkę.
*) fot. Nowy Ekran
Jeden komentarz