Twarda brzoza – Olejnikowa i Krzysztof Łoziński – absolwent wydziału matematyczno-fizycznego UW – który skończył jako najemny dziennikarzyna… Czemu?
20/04/2012
359 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Panie Łoziński – jako dziennikarz najemny i jako matematycznie-fizyczny z racji wykształcenia – jest pan teoretykiem bez żadnego doświadczenia we wszystkich w/w materiach.
Chłodny Żółw napisał na NE ciekawy post odnoszący się do pewnego skromnego podsumowania „osiągów” komisji Millera i poglądów polskiego profesora (pracującego w Polsce, który jako jedyny w Polsce ośmielił się kwestionować te wyniki jak i wyniki prac MAK-u.
1. Oczywiście wiem o pracach prowadzonych przez innych naukowców polskich w USA i Australii. idoceniam je bardzo. Mogli milczeć jak większość i nie ryzykować swojej naukowej reputacji. A jednak poczuli się Polakami i zabrali głos na bazie swojego doświadczenia i wiedzy.Z pewnością zyskali by więcej oklasków "głupków rządowych" gdyby wsparli ich fałszywe tezy. Okazali się jednak bezstronnymi i mającymi odwagę by przedstawić swoje wyniki i wnioski,
2. Niejaki Krzysztof Łoziński – w rozmowie z Olejnikową wywołał zamieszanie drobne – bo choć przygłup – to się przydał propagandzie rządowej i prezydenckiej.
3. 3. Pojęcie „miękkości lub twardości” smoleńskiej brzozy jest pojęciem „nieokreślonym”. Co znaczy miękkie lub twarde dla inżyniera? NIC. Trzeba przyjąć jakieś kryterium, które pozwoli to pojęcie i wyniki porównawcze ustawić w pewnej względnej skali. W jakimś odniesieniu do „twardości innych materiałów”. Gdyby ktoś mnie zdzielił w głowę kawałem drewna brzozy to pewnie powiedziałbym, że to był twardy materiał. Pana Łozińskiego ktoś powinien zdzielić w łeb kawałkiem innego rodzaju drewna – by poczuł różnice,
4. Teoretyk – dziennikarz z wykształceniem matematyczno-fizycznym jak sądzę nigdy nie widział struktury skrzydła samolotu. I pewnie nie ma pojęcia o tym co znaczy skorupowa lub półskorupowa struktura konstrukcji lotniczej,
5. Skrzydło samolotu – każdego – przenosi obciążenia wymiarujące jego konstrukcję głównie w kierunku pionowym. Co do zginania, skręcania i ścinania. Te same wskaźniki są o wiele większe w płaszczyźnie poprzecznej (poziomej). Kłania się prosty przykład z deską lub linijką. Spróbuj je ugiąć lub ściąć w płaszczyźnie pionowej lub poziomej (poprzecznej). Kto tego nie rozumie – niech nie zabiera głosu.
5. Rozrzut szczątków TU-154M jest niespotykany w historii katastrof s-tów lecących na tak niskiej wysokości, lotem poziomym, nawet w odwróconej (jakoby) pozycji,
6. Pogląd o zderzeniu z brzozą pojawił się w wersji polskiej, natomiast Binienda i Nowaczyk wykazują, że do takiego kontaktu w ogóle nie doszło. I ja się z tym zgadzam,
7. Huk zderzenia z brzozą byłby z pewnością zarejestrowany przez mikrofony w kabinie s-tu oraz inne – jak również wywołałby słowną reakcję załogi,
8. Są w Polsce specjaliści od budowy samolotów, wytrzymałości konstrukcji lotniczych, aerodynamiki i analizy katastrof lotniczych – czekają na zaproszenie – sami się nie wychylają – a szkoda. Mam na myśli naukowców z Politechnik Warszawskiej i Rzeszowskiej.
9. Na temat mojej oceny katastrofy smoleńskiej w oparciu o przedstawione dane w raporcie Millera pisałem sporo na NE. Zgadzam się z wynikami prac Panów Bieniendy, Nowaczyka, Szlużyńskiego i Dakowskiego,
10. Bacznie obserwuję inne hipotezy związane z tą katastrofą.