„…a poza tym nic na działkach się nie dzieje…” – cyt. M. Zębatego (właśnie umarł… „Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie”)
Piszę po raz drugi. Dzisiaj nieopatrznie wysłuchałam przemówienia Tuska w sejmie. Ten osobnik działa na mnie jak płachta na byka! Nie da się spokojnie słuchać tego, co wylewa mu się z ust! A powiedział coś takiego: "Wstrzymajcie się Państwo z mówieniem źle o Polsce przez tych parę miesięcy trwania polskiej prezydencji w PE, bo Polska to przecież piękny i wspaniały kraj". Oczywiście, że Polska to piękny i wspaniały kraj (choć to właśnie bliski koleś premiera z PO nazwał Polskę dzikim krajem), tyle tylko, że mówiąc o obecnych włodarzach, tych przymiotników nie da się zastosować! Co innego Kraj, a co innego rząd! Tego tylko (…) nie rozumie!
Inna kwestia, którą premier poruszył, to: nie wynośmy poza nasze polskie granice naszych polskich spraw, załatwiajmy wszystkie, nawet konflikty u siebie. Chce się wykrzyczeć: A SMOLEŃSK!!! Kto to sprzedał Rosji?!
Czyż można zachować spokój?