Wybieram się 10 kwietnia do Warszawy po to żeby złożyć hołd wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem też śp. posłowi Jerzemu Szmajdzińskiemu i innym. Okazuje się że pan Tusk i M.O. Myslą o jakiejś wojnie czy paleniu "komitetów" przez ludzi którzy tego dnia przyjdą na Krakowskie Przedmieście. Dzisiaj w radiu "Zet" powiedział że 10 kwietnia nie ma się czego bać, to prawda ale czemu pan o tym mówi. Nie ufam panu i wyczuwam jakiś podstęp z pana strony. W ustach pana Tuska słowo bać, może znaczyć coś innego np. "nie bój się Moniko ja tak to wszystko urządzę że Ci ludzie co przyjdą to wyjdą na bandytów a nie na patriotów oczywiście z twoją pomocą". Coś "poprawni politycznie" szykują, zrobią wszystko […]
Wybieram się 10 kwietnia do Warszawy po to żeby złożyć hołd wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem też śp. posłowi Jerzemu Szmajdzińskiemu i innym. Okazuje się że pan Tusk i M.O. Myslą o jakiejś wojnie czy paleniu "komitetów" przez ludzi którzy tego dnia przyjdą na Krakowskie Przedmieście.
Dzisiaj w radiu "Zet" powiedział że 10 kwietnia nie ma się czego bać, to prawda ale czemu pan o tym mówi. Nie ufam panu i wyczuwam jakiś podstęp z pana strony.
W ustach pana Tuska słowo bać, może znaczyć coś innego np. "nie bój się Moniko ja tak to wszystko urządzę że Ci ludzie co przyjdą to wyjdą na bandytów a nie na patriotów oczywiście z twoją pomocą".
Coś "poprawni politycznie" szykują, zrobią wszystko żeby nie powtórzył się dzień z przed roku, bo to dla nich był koszmar. Jestem w stanie sobie wyobrazić że zablokują wszystkie drogi wjazdowe do Warszawy tylko po to żeby było nas jak najmniej.
Wchodziłem na stronę radia zet i nie ma dzisiejszego wywiadu z panem Tuskiem. Dziwne czyżby coś jeszcze chlapnął? A może M.O. się do reszty skompromitowała.