Tusk – pijany w euromgle
18/08/2011
452 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Kaczyński drwił z szefa PO, mówiąc o nim: „Donald nic nie mogę Tusk”. W tej drwinie jest fotografia rzeczywistości – jednak prawda o Tusku ma drugie dno.
Kaczyński drwił z szefa PO, mówiąc o nim: "Donald nic nie mogę Tusk". W tej drwinie jest fotografia rzeczywistości – jednak prawda o Tusku ma drugie dno. Otóż w sprawach europejskich druga dyżurna ksywa pana premiera powinna brzmieć: "Donald nic nie wiem Tusk". W rzeczy samej bowiem lider Platformy sprawia wrażenie, że nawet jako szef rządu kraju sprawującego prezydencję w UE kompletnie nie jest zorientowany w bieżącej działalności Brukseli i krajów strefy euro. W tej materii jest jak pijany we mgle: nic nie wie, nic nie rozumie, nic nie jarzy. Inni przywódcy europejscy to widzą i dzięki temu mogą go ogrywać jak chcą. Tusk sprawia nawet wrażenie jakby mu było wygodniej nic nie wiedzieć: dzięki temu jest zwolniony – jego zdaniem – z walki o interesy Polski na arenie międzynarodowej. Przecież najpierw trzeba owe interesy zdefiniować – a jak się nic nie wie, to trudno o jakąkolwiek definicję.
Tusk- pijany we mgle. Szkoda tylko, że " pije" na Nasz koszt…