Manewr z fotoradarami nie wyszedł. Już wiadaomo, że nie przyniosą nawet 10% planowanego dochodu do budżetu z łupienia obywateli. Prawdopodobnie przelicytowano niepraworządność kierowców, albo większość fajnych miejsc na zasadzkę już wcześniej była obstawiona przez brygady Policji lub Straży Miejskiej z suszarkami ręcznymi.
Liberalny rząd jednak nie zasypia gruszek w popiele. Tym razem Tusk postanowił nas oskubać inaczej.
Parkowanie w miastach będzie płatne również w soboty, niedziele i święta.
Platforma Obywatelska szykuje tą „rewelacyjną” rewolucję dla kierowców już od pewnego czasu. Po cichu.
W założeniach do zmian w ustawie o drogach publicznych przewidziano, że samorządy będą mogły dowolnie ustalać stawki za parkowanie. Znikną z ustawy dni pobierania opłaty.
Może się więc okazać, że płatny będzie postój nawet w nocy i w święta.
Ustawa ma być wprowadzona szybko, na długo przed kampanią wyborczą do samorządów. Czy władze lokalne będą korzystać z nowych możliwości? Z pewnością. Obecnie w większości gmin w Polsce rządzi PO.
źródło: Rzeczpospolita i własne
"Doradzajac przyjacielowi, staraj sie mu pomóc, a nie sprawic przyjemnosc" Solon"