Tusk zarzucił Kaczyńskiemu, że to on doprowadził do haniebnych incydentów na wspaniałym Marszu Niepodległości z udziałem dziesiątek tysięcy Polaków.
Tak oto jesteśmy świadkami powtórki propagandowej dintojry z 1968 roku. Ja również należałem do chuliganów i wichrzycieli, którzy w dniu 8 marca zakłócili porządek publiczny, podnosząc rękę na władzę ludową. Tak, jak na dziedziniec UW wjechał wówczas autokar z tabliczką „robotnicy”, tak 11.11.
Antifa
zastąpiła bijące serce partii, tym razem PO, w walce z polskimi nazistami*. Tak, jak w 1968 roku Trybuna Ludu rozpoczęła nagonkę na młodzież, żądającą wolności, tak w 2011 roku GW zaatakowała obrońców niepodległości Polski. Kaczyński zapowiada Tuskowi proces. Tymczasem
wyrok
już zapadł: sąd skazał ofiarę za napaść na policjanta. To także powtórka z historii. To nic nowego. Historia PRL jest pełna takich procesów. JK na pewno zrozumiał, że 11 Listopada popełnił olbrzymi błąd, nie uczestnicząc w Marszu Niepodległości. Pytanie brzmi, jak go naprawi.
* polscy nazisci to taka sama prawda, jak polskie obozy koncentracyjne Auschwitz czy Majdanek.
Post scriptum:oczywiście rząd wiedział o przyjeźdze Antify do Warszawy w celu popełnienia przestępstwa. Pisałem o tym bodaj jako pierwszy na tym portalu:http://jan.bogatko.nowyekran.pl/post/30964,niemieccy-neostalinowcy-maszeruja-w-polsce-11-11-11
Tu zamieściłem list gończy nt sprawcy:
http://www.niepoprawni.pl/blog/2386/list-gonczy-poszukiwany-tusk-donald
Czy opozycja demokratyczna poczyniła kroki prawne na rzecz delegalizacji polskich jaczejek Antify?