Czara goryczy już pełna, a na ulicach słychać przyciszone rozmowy.
W środę media podały, że premier i prezydent nie wiedzieli co powie Sikorski w Berlinie.
Dzisiaj media podały, że aż zacytuję premiera: "tezy wystąpienia Sikorskiego były przeze mnie zaakceptowane i są wynikiem wielomiesięcznej pracy całego rządu".
To pozostawiam bez komentarza, ale chciałbym zwrócić uwagę Państwa na układankę, która już prawie jest gotowa. W każdym bądź razie można zaryzykować odgadywanie co jest na obrazku.
Ale po kolei: Polskość to nienormalność … całe przemówienie zawierające tą deklarację jest swoistym expose Tuska. Coby nie mówić – est jemu wierny. Polskość demontuje z zatrważającą skutecznością i zapamiętaniem. W każdym możliwym aspekcie – deprecjacji wartości które pozwoliły przetrwać lata niewoli, zatrważającym zadłużeniem kraju, z którego prawdopodobnie się nie wydostaniemy inaczej niż w sposób bardzo radykalny (wojna), demontażem polskiej armii, zadłużaniem społeczeństwa, przyzwoleniem na powolne wykupywanie ziemi przez obcokrajowców "(vide Niemcy, Holendrzy na Pomorzu), próbami osłabienia integralności terytorialnej Rzeczypospolitej (vide Kaszuby, Śląsk), prowadzeniem polityki której finał widzieliśmy 10 kwietnia pod Smoleńskiem ….
Policzmy głosy …. po głębszym zastanowieniu nad tym w czym brał tak aktywnie Tusk udział w 1992 roku przestaje dziwić obecność w życiu politycznym różnych Mirów, Zbychów, Chlebków … przestają dziwić kolejne afery, stocznie z arabskimi inwestorami, zadłużona służba zdrowia, Palikot i wiele innych rzeczy
Każdego można kupić.. to dla Gazety Wrocławskiej 9 marca 2001.. czy coś więcej tu trzeba komentować? CZy dziwią Was dodatkowe głosy znalezione w urnach wyborczych? czy dziwia Was wyniki wyroków sądów w tej sprawie? CZy dziwi Lato, który chciał jak premier .. no ale brak wprawy go zgubił widać…
Obniżenie akcyzy przyniesie ulgę jedynie tym, którzy zużywają najwięcej paliwa, czyli najlepiej zarabiającym.to już skok w 2008 rok czyli epoka Słońca Peru – Mistrz Bajeru. Czy w tej sytuacji dziwi koszt paliwa i kolejne podwyżki po nowym roku? Nie. Mnie już nic nie zdziwi.
Mamy zadłużone panad siły Państwo, biedniejące społeczeństwo, bardzo wysokie podatki, coraz większe i więcej ukrytych podatków, coraz mniej pracy, coraz większą beznadzieję, coraz większą emigrację, coraz gorszą służbę zdrowia, coraz gorszą edukację …. coraz mniej szans, perspektyw … i coraz mniej do stracenia.
Czy wmawianie nam że jesteśmy zieloną wyspą, nie ma aby na celu podtrzymania poczucia bezpieczeństwa i dalszej bezczynności społeczeństwa w celu usunięcia tego szkodnika i jemu podobnych? Takie odnosze wrażenie.