Tusk: dajcie mi władzę, a ja was urządzę!
06/04/2011
0 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Prezes Tusk ma poczucie humoru! Otóż p. Tusk na onetowym czacie powiedział – cytat – „jak z takim gościem pracować dla Polski?”. Kogo miał na myśli p. prezes Tusk?
Na tym polega zagadka tygodnia. Kaczyńskiego? Przecież powiedział on wyraźnie, że jest gotów współpracować z Platformą, jeśli ta pójdzie po rozum do głowy. Z Tuskiem po rozum?! Poza tym praca z Tuskiem dla Polski to też jakiś żart: czy to nie p. Tusk jest autorem bonmotu, że
polskość
to nienormalność? A więc pracować dla kogo? No chyba nie dla Polski? A może prezes Tusk co innego rozumie pod pojęciem „Polska”? Jak już pisałem, p. Tuska zatkał raport Kaczyńskiego. Podejrzewam, że niewiele z tego zrozumiał, to jest poważne opracowanie. Ale ma rację też i
profesor
Staniszkis (prof. dr hab.), komentując „Raport”, że Kaczyński przecenia rząd p. Tuska – zdaniem uczonej Tusk nieświadomie działa na szkodę państwa. Tak. Tusk to bardziej chłopek, niż roztropek. Staniszkis punktuje Tuska, jak sędzia w ringu: brak myśli strategicznej, brak
koordynacji
prac resortów, uzgadnianie stanowisk odbywa się w mediach, a nie w kancelarii premiera, która nie funkcjonuje w ogóle – stwierdziła Staniszkis w RMF FM. Zdaniem Staniszkis Jarosław Kaczyński ma szansę na sukces wyborczy. Pod warunkiem, że poprze go znowu
młodzież
jak niedawno temu. Ja w to wierzę. Poza marginesem społecznym Platformę popierają beneficjenci układu okrągłego stołu. To niewielka, ale wpływowa grupa. Młodzieży ma ona tylko do zaoferowania emigrację zarobkową. Tusk o tym wie i jak ognia unikał konkretów na czacie
w onecie
(zresztą nigdy z nich nie słynął). A co obiecywał internautom? Odgrzewaną kaszankę: moim zadaniem, żartował Tusk, jest „ograniczanie strefy ubóstwa” oraz doprowadzić do tego, by Polacy zaczęli zarabiać więcej. Prezes uważa, że Polacy nie wiedzą, co to
pamięć
– o ile się nie mylę, to stara płyta Platformy, graj, Cyganie, graj (przepraszam, Romie!).Zapewniał też, że nie stracił kontaktu z rzeczywistością. Dobre, co? Dawno nie widziałem p. Tuska w tak niekomfortowej sytuacji. Dla celebryty usiał być to męczący występ.
Dobre jest to, że Platforma oszczędzi na kosztach – ten spot nadaje się do emisji na każde wybory. Jest żywy, jak Lenin.
Post scriptum: p. Tusk jeszcze walczy o okręgi jednomandatowe, ich brak to zapewne główny problem Polaków. Platforma obiecała, że uczyni wszystko, by zmienić konstytucję i wprowadzić okręgi jednomandatowe. Najlepiej obsadzone kandydatami PO, rozumie się.
Takiej chały dawno nie czytałem. Suum cuirque, jak powiadał Fryderyk II (nie piszę tej maksymy po niemiecku dla uniknięcia skojarzeń z III Rzeszą).