jak drzewo wierny pozostanę ziemi…
jak drzewo wierny
pozostanę ziemi
wiatrom rzucając
kruche słów nasiona
tu dotąd będę się
opierał burzy
póki mnie w końcu
kiedyś nie pokona
tu się wykrwawię
w ciszy i milczeniu
gdy już zostanę sam
ze swoim bólem
niech mnie nie łudzą
zakażonym słowem
z których mi robą
opatrunek czule
niech mnie nie mamią
pomocnym ramieniem
którym z nieufności
będą mnie rozbierać
wiem…że dlatego
mam być silny jutro
by mnie przed tłumem
przykładnie rozstrzelać !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid