Po ostatnich rewelacjach RMF-u w sprawie najnowszych odczytów nagrań z kokpitu Tu-154M przypomniało mi się, że blisko rok temu napisałem króciutką impresję na temat „kultowego” magnetofonu ZK-140T, produkowanego na licencji Grundiga w epoce Edwarda Gierka. I postanowiłem ten felietonik mimochodem przypomnieć.
Nagrywałem na nim wszystko i Dark Side of the Moon, i Franka Zappę, i Boba Dylana, i.. ciocię Ewelinę na imieninach…, i wszystko było dokładnie słychać. UNITRA ZK-140T, na licencji Grundiga, to był sprzet, który dzisiaj trzeba zamontować, jako czarne skrzynki, na wszystkich statkach powietrznych MAK-u, NATO, w Argentynie, w Nepalu i na Antarktydzie, i w Zjednoczonym Królestwie. I żeby Tatiana Anodina nie miała problemu z odczytaniem głosu Generała Andrzeja Eugeniusza Błasika.
Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.