Trzeźwo myśląca Polonia już dzisiaj poparła PiS
08/10/2011
557 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
6 października mieliśmy wybory do Parlamentu Ontario. Każdy wyborca wiedział jak to działa i co robić. Na liście kilku kandydatów, a każdy z innej partii, trzeba było postawić jeden krzyżyk. That’s all! – to wszystko!
Niestety, głównie “dzięki" kolorowym imigrantom wygrali Liberałowie. Ale kanadyjscy liberałowie nie są aż tak zakłamani jak męty z “prawicowej”… PO i karierowicze z PSL. O LSD (celowo przekręcone) nie wspominam, bo ci nie udają, a przyznają się, że są postkomuną.
Jak inaczej wyglądają dzisiejsze (8.10.2011) sceny spod Konsulatu RP w Toronto. Stojący w długich kolejkach wyborcy tylko z ważnym Paszportem (dowód osobisty jest niewystarczającym dowodem), już zarejestrowani poprzednio, dowiadują się jeden od drugiego jak to jest z tymi listami. Ilu z naszej listy wejdzie do Sejmu, czy głosowanie na kandydatów na dalszych miejscach ma jakiś sens, etc. Każdy “wie” coś innego, czyli totalne zamieszanie w ożywionych dyskusjach. Ludzie są tylko zgodni co do tego, że trzeba głosować na listę PiS i że wybory w Polsce były znowu sfałszowane. Tak jak są niewątpliwie Raporty (sowieckie i "polskie") o tragedii smoleńskiej.
Jedna z Pań powiedziała wprost vice-konsulowi(?), że "jeżeli w Toronto PiS przegra to to będzie jaskrawym fałszerstwem, bo wszyscy głosują na PiS”. Wszyscy wokól niej zgromadzeni przyjęli to z aprobatą, bo faktycznie prawie wszyscy są przeciwko POstkomunie.
Zdjęcie z Dziennik.pl