„Libijska zyla zlota” tak huknela dzisiaj rano na pierwszej stronie Wyborcza, opisujac paryska konferencje „Przyjaciele Libii”. Problem: aktualny przewodniczacy rady Unii Europejskiej, Donald Tusk, zaprezentowal sie trzeciorzednie. Gdzie jest Tusk ?!
Rano gruchnelo: http://wyborcza.pl/1,75248,10218040,Libijska_zyla_zlota.html
Po czczej gadaninie na temat "irackich kontraktow" w latach 2003-2004, mozemy byc teraz skazani na rownie czcza gadanine o "libijskich kontraktach". Co prawda Libia byla za czasow PRLu zyla zlota dla kilku polskich firm, w tym dla Exbudu, na ktorym wizjonerzy ITI zrobili swietny biznes:
http://monsieurb.nowyekran.pl/post/13683,bielecki-i-balcerowicz-w-cieniu-fozz
Ale czasy sie zmienily.
Do tego sprawa libijskiej zyly zlota dla Polski zaczyna sie bardzo zle: przewodniczacy Rady Unii Europejskiej Donald Tusk, zrobil sie dyskretny i niewidzialny na wczorajszej konferencji w Paryzu.
Widac go w trzecim rzedzie, i widac tylko same wilcze oczka.
Prawdopodobnie polska dyplomacja jest zdana tylko na Twittera Sikorskiego.
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!