Trybunał Konstytucyjny zablokował polowanie na Kaczyńskiego
20/07/2011
387 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
TK zakaz umieszczania w kampanii wyborczej plakatów i haseł ogranicza zarówno wolność wyrażania swoich poglądów i rozpowszechniania informacji po stronie partii i komitetów wyborczych, jak i wolność pozyskiwania informacji po stronie wyborców
Trybunał Konstytucyjny zablokował polowanie na Kaczyńskiego
Krótka historia przekrętu tuskistowców wymierzonego przeciwko Kaczyńskiego. Faktycznie sprawa była o wiele poważniejsza . Tuskistowcy wykonali kolejny krok na w kierunku putynizacji Polski , na drodze faszyzacji . Chodzi o zamachach jaki dokonali na prawa człowieka i wolności obywatelskie oraz prawa polityczne polskiego społeczeństwa . Chodzi o przeforsowany w Sejmie kodeks wyborczy zakazujący prowadzenia kampanii wyborczej z użyciem billboardów i telewizji.
Tuskistowcy słusznie liczyli na wprzęgnięcie instytucji państwa do agresji przeciwko polskim partiom politycznym i Polakom nie tylko w nim działającym , ale również zwykłym obywatelom , wyborcom ,którym tuskistowcy chcieli odebrać prawo do informacji . Tuskistowcy złamali dodatkowo tym samym Konwencje związaną z ustanowieniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka a dokładnie „Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wartości” Artykuł 10 tejże konwencji mówi „Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii.Prawo to obejmuje wolnośćposiadania poglądów orazotrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznychi bez względu na granice państwowe. „ …( źródło )
Misterny plan tuskistowców zdawał się rozwijać zgodnie z zaplanowanym scenariuszem Kolejni ludzie z kolejnej instytucji przyłączyli się do budowy tuskistowskiej fazy III RP.
Państwowa Komisja Wyborcza zaczęła administracyjnie ograniczać nasze praw polityczne .
Wyborcza „Partie polityczne i osoby publiczne nie mogą prowadzić tzw. kampanii informacyjnych, jeśli nie są one wolne od elementów agitacji wyborczej – napisała w poniedziałek w swym stanowisku PKW. Ostatnio akcję billboardową i spotową podjęły m.in. PiS i SLD – twierdzą, że to akcja informacyjna.
Rzecznicy: PiS – Adam Hofman i SLD – Tomasz Kalita zgodnie zapewnili w poniedziałkowej rozmowie z PAP, że ich akcje mają jedynie charakter informacyjny inie ma w nich elementów agitacji wyborczej….”PKW przypomniała w swym stanowisku, że zgodnie z przepisami ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu "kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania".
W związku z tym – zdaniem Państwowej Komisji Wyborczej –
"podejmowanie przez podmioty, które zamierzają uczestniczyć w zbliżających się, lecz jeszcze niezarządzonych wyborach, działań, które noszą cechy kampanii wyborczej, jest niezgodne z przepisami prawa wyborczego".
"
Podmioty te powinny zatem, przed zarządzeniem wyborów, powstrzymać się od takich działań, zważywszy też na fakt, że wyłączność na prowadzenie kampanii wyborczej posiadają komitety wyborcze, które zgłosiły listy kandydatów na posłów lub kandydatów na senatorów. Utworzenie komitetu wyborczego możliwe natomiast jest dopiero po zarządzeniu wyborów" – czytamy w stanowisku PKW. „…..( źródło)
Krzysztof Leski w Dzienniku Polskim „. W oświadczeniu znalazła się ogólnikowa wzmianka, że finansowanie owych "działań informacyjnych" zawierających agitację może naruszać prawo, które precyzuje, jak należy finansować i rozliczać się z kosztów kampanii wyborczej.
Czaplicki poszedł dalej mówiąc wprost, że skutkiem "kampanii informacyjnych" może być odrzucenie sprawozdań finansowych niektórych partii i komitetów wyborczych.Byłoby to dla partii bardzo dotkliwe, bowiem oznacza utratę prawa do dotacji i subwencji – i tej, którą budżet wypłaca jednorazowo jako zwrot kosztów kampanii, i tej dorocznej, na działalność partyjną. SłowaCzaplickiego oznaczają, że PKW dostrzega w prowadzonej dziś agitacji naruszenie zarówno kodeksu wyborczego (który każe prowadzić agitację wyborczą tylko podczas kampanii), jak i ustawy o partiach politycznych (która zezwala partiom informować o swej działalności w okresach poza kampaniami, bez akcentów wyborczych). ( źródło )
Sprawa włączenia się PKW jest ilustracja metod ,którymi chce się doprowadzić w Polsce do „przewrotu ideologicznego „ .Sytuacji w której tuskistowcy przejmą kontrole nad przestrzenią świadomości społecznej Polaków . Sytuacje w której będziemy się poruszać w klatce wolności obywatelskich i akceptować autorytarne metody zarządzania przestrzenią polityczną przez urzędników , urzędasów III RP .
PKW zmusiła partie polityczne, PiS SLD do wpisania się w logikę tego totalitarnego przewrotu. Do zaakceptowania antydemokratycznych praw i reguł . Hoffman z PiS nie walczy z oczywistym ograniczaniem praw człowieka , łamaniem międzynarodowych konwencji , tylko tłumaczy oczywiście fałszywie ,że billboardy z „ Premier Kaczyński „ nie są elementem kampanii wyborczej , ale akcją informacyjną . Tak jakby akcja informacyjna nie była częścią , elementem kampanii wyborczej i odwrotnie.
A my Polacy bylibyśmy zmuszeni oglądać orwellowski spektakl . W państwie demokratycznym , do którego III RP nie została zresztą zaliczona „"The Economist", który umieścił Polskę na 48 miejscu w rankingu państw pod względem rozwoju demokracji.- Polska w tymże indeksie niestety została zaliczona nie tyle do demokracji, co do wadliwych demokracji „… ( więcej) , W państwie demokratycznym , wywody jakiegoś nawet ważnego urzędasa na temat co powinna a co nie robić organizacja polityczna, społeczna aby dotrzeć do społeczeństwa , co jest według niego akcją informacyjną,a co wyborczą powinny obywatela , że użyje ordynarnego powiedzenia ” g.. o obchodzić „ .No może nie do końca. Za nadużycie władzy jakiego dopuścili się urzędnicy PKW w stosunku do praw politycznych Polaków powinni zostać natychmiast wywaleni na „zbity pysk” .
I tutaj Trybunał Konstytucyjny nazwany przez Senyszyn Trybunałem Prostytucyjnym przeraził się że faszyzacja III RP przebiega zbyt ostentacyjnie , że jest szyta zbyt grubymi nićmi ,że Zachód przestanie lekceważyć wygłoszone w Brukseli w Parlamencie Europejskim tezy Ryzyka o totalitarnym systemie rządów III RP i chwilowo przystopował tuskistowców . Być może sami tuskistowcy przerazili się skutków i skali swojego sukcesu . Bo nie łudźmy się TK jest wpisany w proces totalitaryzacji Polski. I na dłuższa metę ta instytucja ,zbyteczna z resztą ( w USA wystarczy Sad Najwyższy ) działa zachowawczo na szkodę demokracji, jest po prostu emanacją systemu oligarchiczno wodzowskiego panującego w III RP . Przytoczę opinię Bugaja na temat TK „Obecne uregulowanie jest kuriozalne i czyni z TK trzecią izbę parlamentu pochodzącą nie z wyborów powszechnych, ale wyłanianą przez grupę dominującą w politycznym establishmencie. „ ( Trybunał Konstytucyjny w służbie tuskizmu ) .
Trybunał Konstytucyjny „Kodeksowy zakaz umieszczania w kampanii wyborczej plakatów i haseł (…) oraz rozpowszechniania odpłatnie ogłoszeń wyborczych w programach nadawców radiowych i telewizyjnych niewątpliwie ogranicza zarówno wolność wyrażania swoich poglądów i rozpowszechniania informacji po stronie partii i komitetów wyborczych, jak i wolność pozyskiwania informacji po stronie wyborców – powiedział Rzepliński, odnosząc się do zakazu reklam wyborczych.”…” Trybunał uznał za zgodne z konstytucją zapisy o o jednomandatowych okręgach wyborczych do Senatu, głosowaniu korespondencyjnym za granicą i możliwości głosowania przez pełnomocnika. „…. ( źródło )
Na koniec chciałbym dodać ,że PiS powinien zmienić swoje podejście do JOW ów .Mam nadzieję ,że pozytywny efekt wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych do Senatu przekona Kaczyńskiego do tego demokratycznego ustrojowego rozwiązania.
Nie odtrąbiono jednak całkowicie polowania z nagonką , a chartami na Kaczyńskiego , na prawa Polaków . To tylko taka mądrość etapu .
Marek Mojsiewicz