Jaki poziom zbydlęcenia trzeba osiągnąć by (za wszelką cenę) zohydzić beatyfikację Jana Pawła II? Trzeba być grupą ITI i Agorą.
To medialne bydlactwo posunęło się dziś do nieprawdopodobnych wręcz działań, których jedynym celem jest przedstawianie rzeczywistości tak by odbiorca zobaczył śmieci zamiast trumny Jana Pawła II.
„Kolejka do trumny papieża. Wierni brną w wielkiej ilości śmieci” – to główny nius portalu Onet. Onet – secundo voto „Trybuna Ludu”. A nawet „Volkischer Beobachter”.
TVN. Pałasiński widzi kilkaset tysięcy podczas gdy policja włoska informuje o 1.500.000 wiernych zgromadzonych na beatyfikacji.
Całkiem niedawno widziano 7.000 tam gdzie tysięcy było kilka razy więcej.
TVN przerwał film „Karol. Człowiek, który został papieżem”. Przerwał zajawką… programu x-factor. Zbydlęcenie sięgnęło dna.
„Znana publicystka” to kolejna bohaterka portalu Onet. Z czego jest znana? Z kpin z niepełnosprawnej. „Znana publicystka” – medialny bydlak, reprezentujący poziom, w który normalny człowiek brzydzi się wdepnąć. Po niej zostanie zapomniana kupa kości, której (przy dużym szczęściu) nie rozwloką psy. Po Janie Pawle II zostanie pamięć na wieki. Walec zgniótł Szczukaraczana.
Onet, GW – „wierni mdleją”. Ścierwojady nie widzą, że ludzie są gotowi do poświęcenia byleby tylko uczestniczyć w beatyfikacji. Kosztem zdrowia, kosztem wyrzeczeń związanych z trudem wielogodzinnych podróży. Byleby tylko być tam. Medialne agoro-ajtiajowe bydlaki tego nie chcą widzieć. Są żałośni. Bydlackie dno.
Dziś widzieliśmy orwellowski prawdomin. Widzieliśmy Czerską i Wiertniczą – pracujące pełna parą by znowu oszukać, zmanipulować. Tyle, że przegrali z Prawdą. Z kretesem.