Jak podał niemiecki „Bild am Sonntag” – wyrażając prawdopodobnie wolę państwa współpanującego w kondominium – Przewodnicząca Związku Wypędzonych w Niemczech Erika Steinbach spędzi w Trójmieście niedzielę i poniedziałek.
Steinbach i kilku działaczy CDU zamierzają odwiedzić Kościół Ludzi Morza "Stella Maris" w Gdyni, gdzie znajdują się tablice upamiętniające ofiary zatopienia w 1945 r. używanych przez marynarkę wojenną niemieckich statków pasażerskich "Wilhelm Gustloff", "Steuben" i "Goya".
W poniedziałek szefowa Związku Wysiedlonych chce odwiedzić Rumię (dawniej Rahmel), w której urodziła się w 1943 r. i skąd dwa lata później uciekła z matką. – Spotkam się tam z kobietą, która przed laty napisała do mnie list, że trzymała mnie w ramionach, gdy byłam dzieckiem – powiedziała Steinbach niemieckiej gazecie.
– Dzwonili z konsulatu i pytali, czy przyjmę panią Steinbach w poniedziałek o godz. 12.30 – potwierdza Elżbieta Rogala-Kończak, burmistrz Rumi (niezależna, rządzi w koalicji z PO). – Zaproponowałam: "Spotkajmy się na cmentarzu, żeby oddać hołd polskim żołnierzom zabitym przez niemieckiego najeźdźcę, bo na kłamstwo historyczne nie pozwolę". Jeśli pani Steinbach pochyli głowę nad grobami ofiar, to zapraszam do biura na kawę.
Rogala-Kończak liczy na to, że Steinbach przyjeżdża "podziękować naszym przodkom, którzy pomogli się jej wydostać do Niemiec".
– Władze Rumi powinny uznać panią Steinbach za persona non grata za niebywałe oskarżenia Polaków, że rzekomo sprowokowali wojnę, aby wysiedlić Niemców – mówi Dorota Arciszewska-Mielewczyk, senator PiS z Gdyni i szefowa Powiernictwa Polskiego. – Robi brzydką prowokację, zobaczymy, jak na nią zareagujemy.
Ciekawe komentarze do tego video tu:
!
Można sobie zadać pytanie, jak mieszkańcy Trójmiasta i innych miejscowości odwiedzanych przez szefową wypędzonych zareagują na tę wizytę. Czy powitają ją kwiatami, czy może zorganizują wystąpienia podobne do tych, jakie tam się odbywały ostatnio.
Czas pokaże.
KLIKNIJ w nick, potem w slowo 'WIeCEJ', wreszcie w BANNER i DOL¥CZ do nas!