Tragedia w Smoleńsku i Pan Janusz Korwin Mikke…
16/05/2012
432 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Jestem zaskoczony bardzo opiniami gościa, którego tak długo szanowałem. Ale oglądając komentarze pod jego postem, jest mi po prostu przykro…
W odpowiedzi na post Pana Janusza Korwina Mikke.
Wie Pan, swego czasu podziwiałem Pana jak również i wielu z innych polskich polityków.
Ale to było jakieś 20-scia lat temu.
odwołuje się Pan do postów moich i Pana Sakiewicza, pisząc:
„Napisałem w nocy na ONET.pl o wyczynie p.Tomasza Sakowicza – co można znaleźć tu:
– ale w międzyczasie na pewno dokładnie to samo pisały tysiące zarażonych smoleńskim wirusem. Np. na Nowym Ekrenie {Akwedukt}:
– ale potem przyszła mi pewna refleksja:
Powiedzmy, ze to, co suponują {Akwedukt} i p.Sakowicz byłoby prawdą: Polacy po katastrofie w Smoleńsku nie zabrali szczątków Tu-154M – a Rosjanie zabrali szczątki "Suchego" i nawet "czarne skrzynki"; jednak nawet to byłoby zupełnie uzasadnione – bo to Rosjanie przecież są producentami obydwu samolotów – więc dla nich wnioski z katastrofy "Suchego" są BARDZO istotne.
Natomiast w przypadku katastrofy w Smoleńsku to, co Polska musi zrobić, to zmienić sposób szkolenia i doboru załóg – i nie widać, w czym mogłyby nam tu pomóc resztki połamanych blach? Przecież dostęp nich chwili mamy.
Na zakończenie: czy osławiona "Komisja Macierewicza" w ogóle pojechała do Rosji przyjrzeć się uważnie temu wrakowi i próbować potwierdzić hipotezę zamachu – czy tylko urządza rajcujące naiwnych rusofobów konferencje prasowe w ciepełku budynku Sejmu? „
Ten Pana tekst zaskakuje mnie bardzo. Nie mam zamiaru z nim dyskutować – bo można dyskutować w oparciu o konkretne argumenty.
Które Pan osobiście tak bardzo lubi – i dobrze, tak powinno być.
Ale nie odnosi się to do pierdół pisanych przez Pana lub ludzi wynajętych.
We wszystkich moich postach odnoszących się do tragedii smoleńskiej opierałem się na oficjalnych dokumentach polskich i rosyjskich, zauważając w nich braki logiczne, fizyczne z natury itp.
Proszę, niech Pan się wybierze do Rosji, a konkretnie do Smoleńska i sam sprawdzi osobiście stan wraku, zrobi Pan badania oraz zdjęcia.
Proszę zabrać kilka fragmentów wraku i przywieźć je do Polski.
To nie muszą być elementy ogromne, wiezione wagonem.
Wystarczy by zmieściły się w bagażniku Pana wypasionego lub nie auta.
Pozdrawiam
Akwedukt