Ten artykuł napisałem w lipcu 2010r na Salonie24. Czy odnajdujecie w sobie kogoś podobnie myślącego? Tragedia smoleńska w oczach zwykłych obywateli widnieje, jako tragiczna katastrofa, zbrodnia na elitach jest prawie nierealna a uczciwość tych ludzi mówi im, że jest to szczególnie w dzisiejszych czasach niemożliwe gdyż przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Z ludzkiego punktu widzenia tak to powinno być, lecz czy mamy do czynienia ze zwykłymi ludźmi? Ani ci, którzy zginęli ani ci, co sprawę katastrofy przekazali obcemu państwu do zbadania nie wspominając już o nielegalnej organizacji badającej tą sprawę nie są zwykłymi ludźmi. Pomijanie faktów znanych wszystkim, którzy interesują się tą sprawą a zarazem przedstawianie fałszywych dowodów, jako prawdziwe jest jednoznaczne z zatajaniem prawdy. Nie trzeba być znawcą czy też […]
Ten artykuł napisałem w lipcu 2010r na Salonie24. Czy odnajdujecie w sobie kogoś podobnie myślącego?
Tragedia smoleńska w oczach zwykłych obywateli widnieje, jako tragiczna katastrofa, zbrodnia na elitach jest prawie nierealna a uczciwość tych ludzi mówi im, że jest to szczególnie w dzisiejszych czasach niemożliwe gdyż przekracza wszelkie granice przyzwoitości.
Z ludzkiego punktu widzenia tak to powinno być, lecz czy mamy do czynienia ze zwykłymi ludźmi?
Ani ci, którzy zginęli ani ci, co sprawę katastrofy przekazali obcemu państwu do zbadania nie wspominając już o nielegalnej organizacji badającej tą sprawę nie są zwykłymi ludźmi.
Pomijanie faktów znanych wszystkim, którzy interesują się tą sprawą a zarazem przedstawianie fałszywych dowodów, jako prawdziwe jest jednoznaczne z zatajaniem prawdy. Nie trzeba być znawcą czy też specjalnie zaangażowanym, aby porównując pierwsze doniesienia z kolejnymi przedstawianymi przez różne postacie medialne zauważyć kłamstwa, manipulacje i masowe ich pomnażanie.
Większość wie, że czas katastrofy różni się od podanego przez MAK z odczytu czarnych skrzynek o kilkanaście minut, to nawet stwierdzili polscy prokuratorzy i dlatego postanowiono zwrócić się o poprawione kopie nośników nagrań!
To jest dowód, który mówi o przerabianiu oryginalnych zapisów i jeśli dodamy fakt oświadczenia Rosjan, że nie oddadzą nam czarnych skrzynek nie wspominając o niszczeniu wszelkich dowodów to mamy całość tej prawdy.
Polacy wiedzą, że badania MAK, jako organizacji nielegalnej nie mają mocy prawnej, dlaczego więc usilnie wmawia się obywatelom, że trzeba im wierzyć?
Na miejscu tragedii czekały na nasz samolot Federalne Służby Bezpieczeństwa Rosji i doszło tam do użycia broni.
Jak widać z zapisu wizyjnego, który każdy z nas miał możność zobaczenia w internecie był to fakt konieczny do wyjaśnienia a o którym nic się nie wspomina!
Strzały w kierunku osób, upadki, krzyki mogły dotyczyć naszych elit, więc każdy dążyłby do wyjaśnienia tego stanu rzeczy.
Nasze władze pragną udowodnić Polakom, że winę ponoszą sami piloci lub św. pam. prezydent!
Niektórzy piszą czy znam prawdę, jeśli tak się wypowiadam, a czy Donald Tusk, Bronisław Komorowski ich ugrupowanie i pomocne im osoby medialne znają tą prawdę?
Dlaczego od pierwszych minut z całą pewnością i przekonaniem wmawia się nam, że wina leży po stronie pilotów, następnie prezydenta L. Kaczyńskiego lub jakiegoś z dowódców armii?
Dlaczego nie mamy, jako Polacy możliwości samemu zbadania tej tragedii?
Dlaczego musimy zadowalać się tym, co otrzymamy od Rosjan?
Dlaczego musimy wierzyć w białe, jeśli sami mamy dowody na to, że jest to czarne?
Dlaczego D.Tusk nawet nie odpowiedział na apel narodowy w sprawie przekazania sprawy do zbadania przez komisję międzynarodową?
Czy to jest normalne?
Czy nie wynika z tego faktu, że komuś zależy na tym, aby to się nigdy nie wydało?
Czy nie wskazuje to na zacieranie śladów i manipulacje?
Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości, co do stwierdzenia, że rząd ( PO), prowadzi politykę dezinformacji o katastrofie smoleńskiej, karmi nas kłamstwami bez pokrycia tym samym oznacza to, że ukrywa prawdę a teraz szczególnie po oświadczeniu J. Kaczyńskiego na ten temat przejawia strach przed wyjawieniem prawdy i mobilizuje siły w celu ośmieszeniu PiS i jego lidera tak jak to robiono z św.pam. L. Kaczyńskim to może ja się mylę.
Jestem tylko zwykłym człowiekiem i mogę się mylić, oni nie!
Czy zmieniliśmy nasz pogląd, czy wciąż jest podobny do tego, jaki przedstawiłem w tym lipcowym artykule?
Jestem zwyklym czlowiekiem który zdobyl wszechstronne doswiadczenia przezyl troche lat i umie wyciagac wnioski