Skala prymitywizmu i manipulacji tej stacji jest powalająca- wyrwane z kontekstu zdania, zakrywanie twarzy i deformacja głosu- cała ”prawda” opiera się na relacjach anonimowych donosicieli i pijaczków.
Szkoła Urbana. Zydokomusze służby pokazały cały swój ”warstat”.
Nie polecam całości, bo szkoda czasu. Już na początku widać cele;- upokorzyć pokazując i przeinaczając trudności życia rodzinnego, wykazać, że działalność Ojca odbywa się bez wiedzy i zgody władz kościelnych, wzbudzić podejrzenie o chciwość i przekonanie, że cały majątek należy do O. Rydzyka, nie do zakonu, grać na prymitywnych emocjach i niewiedzy, roztoczyć aurę tajemniczości (”nikt nie chce mówić”), stworzyć pozory troski o prawdę. Takie były cele zadaniowanych dziennikarzy. Duch ”Protokołów mędrców”, bez względu na kontrowersje dotyczące autorstwa. Komunizm się skończył, Panowie. Idźcie sobie sprawdzać i kontrolować korporacje i inne świeckie świątynie, a zobaczycie jak potraktują wasze wścibstwo.
Jak powstało TVN wiemy i mamy na to mocne dowody.
Historia sporu sądowego grupy International Trading and Investments Holding S.A. Luxemburg (ITI) z byłym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antonim Macierewiczem sięga 2007 r. W tym samym czasie z prywatnymi pozwami wystąpili także założyciele grupy – Jan Wejchert i Mariusz Walter.
Reakcję koncernu medialnego wywołał wywiad Antoniego Macierewicza zatytułowany „Rosyjskie ręce w WSI”, udzielony „Rzeczpospolitej” w lutym 2007 r., w którym padły słowa: „Raport ujawnia nowe fakty i zeznania, które opisują mechanizm powstawania koncernu medialnego ITI, pokazują, jak był w to zaangażowany Zarząd II Sztabu Generalnego, czyli wywiad komunistyczny”.
ITI, czyli koń trojański
Szef SKW powoływał się na fragment zeznań Grzegorza Żemka, złożonych pod przysięgą podczas procesu FOZZ przed Sądem Okręgowym w Warszawie, w których można przeczytać: „Ja dostałem od służb specjalnych wojskowych zadanie po konsultacjach z Pospieszyńskim, aby znaleźć za granicą firmę, która mogłaby pełnić rolę »konia trojańskiego«, to znaczy, która mogłaby służyć do wprowadzenia agentów na obszar na Zachodzie w dziedzinie mediów. Był to rok 1987. Jedyną firmą zagraniczną w dziedzinie mediów, którą znałem, była firma należąca do Jana Wejcherta, ulokowana w Irlandii (…). Firma ta nazywała się Cantal, a później zmieniono jej nazwę na ITI. Ta firma finansowała się z kredytów Banku Handlowego International w Luksemburgu. Zapytałem służby wojskowe, czy mogę podjąć kontakt z Wejchertem. Otrzymałem wówczas informację, że on już współpracuje ze służbami wojskowymi, więc będzie to proste”.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas